Wypuszczenie na wolność Ryszarda Cyby wpisuje się w cały kontekst ogromnego kryzysu wymiaru sprawiedliwości - oceniła na antenie Telewizji Republika szefowa kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, Małgorzata Paprocka. Zaznaczyła, że uwolnienie mordercy działacza PiS to sprawa bulwersująca.
Telewizja Republika ujawniła w poniedziałek, że morderca działacza PiS Marka Rosiaka - Ryszard Cyba wyszedł na wolność. Zabójca odsiedział w więzieniu 14 lat, choć - zgodnie z wyrokiem - o przedterminowe zwolnienie miał możliwość ubiegać się dopiero po ukończeniu 90. roku życia. Nieoficjalnie został zwolniony z powodów zdrowotnych.
Szokującą sprawę skomentowała na antenie Telewizji Republika szefowa kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, Małgorzata Paprocka. Podkreśliła, że cała sprawa jest tajemnicza również z prawniczego punktu widzenia. Zaznaczyła, że do morderstwa doszło z "czystej nienawiści na tle politycznym" i dodała, że sąd jasno zaznaczył, kiedy Cyba mógłby starać się o wcześniejsze zwolnienie.
"Powiem, że nie do końca przekonują mnie te kwestie związane ze stanem zdrowia, dlatego, że zgodnie z przepisami są odpowiednie więzienia, które mają oddziały szpitalne. Jeżeli by dochodziło do jakichś wyjątkowych okoliczności, to przy tak niebezpiecznej osobie, przy przestępcy tego rodzaju są zapewnione inne możliwości odbywania kary, a nawet jeżeli nie, to jest obowiązek monitowania takiego skazanego, aby nie stwarzał zagrożenia dla społeczeństwa"
– podkreśliła.
Jej zdaniem, cała ta bulwersująca sprawa wpisuje się w "kontekst ogromnego kryzysy wymiaru sprawiedliwości". - Tego, że sędziowie zajmują się sobą, kwestionowaniem siebie nawzajem, tego, że w prokuraturze panuje chaos, bo na jej czele stoi, no, przebieraniec, bo pan [Dariusz - przyp. red.] Korneluk nie jest Prokuratorem Krajowym, bo nie został powołany zgodnie z prawem. Chaos ogromny we wszystkich instytucjach - powiedziała.
Prowadząca rozmowę red. Ewa Bugała zwróciła uwagę, że w momencie, gdy morderca jest wypuszczany na wolność, przeciwnicy polityczni władzy są traktowani, jak najgorsi przestępcy. I aspekt stanu zdrowia nie jest brany pod uwagę. Przypomniała, że niedawno widzieliśmy, jak aresztowany Dariusz Matecki na wózku inwalidzkim był prowadzony do szpitala onkologicznego.
"Trudno w ogóle to porównywać. Mamy postępowania przygotowawcze, mamy domniemanie niewinności wobec tych osób. Pani przywołuje przykład pana posła Mateckiego, ale przecież w innych sprawach Rzecznik Praw Obywatelskich jasno wskazywał - mam na myśli kwestie związaną ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, że wobec urzędniczek, wobec księdza były stosowane zachowania o znamionach tortur"
– odpowiedziała Paprocka.
Szefowa KPRP przypomniała też, że to wobec zatrzymanych urzędników stosowano zespolone kajdanki, które służą do zapewnienia bezpieczeństwa przed więźniami skrajnie groźnymi. - Tu jest pytanie, czy chodzi o wymiar sprawiedliwości, czy chodzi o ściganie i rozliczanie przestępstw, czy chodzi o spektakl polityczny na potrzeby utrzymania władzy, na potrzeby kampanii wyborczej prezydenckiej, na potrzeby kreowania tematu - zwróciła uwagę.