Z powodu ataku terrorystycznego żołnierze i pracownicy Dowództwa Garnizonu Warszawa zmuszeni byli do sprawnego opuszczenia miejsca pracy - tak zaczął się scenariusz ćwiczenia, które zostało przeprowadzone w czwartek w budynku przy Placu Piłsudskiego w Warszawie - podaje oficjalny portal DGW.
Szkolenie z pozorowanym naruszeniem systemu ochrony kompleksu wojskowego miało sprawdzić nie tylko organizację i sposób ewakuacji w sytuacji zagrożenia terrorystycznego. Miało również na celu skorygowanie reakcji osób przebywających w ewakuowanym budynku. Jest to istotne, zarówno z punktu widzenia Dowództwa stołecznego garnizonu, jak też innych instytucji wojskowych, które mieszczą się w tym samym gmachu - czytamy.
Jak podaje DGW, weryfikacji zostały także poddane metody współpracy z Żandarmerią Wojskową, Policją i Strażą Pożarną. W przypadku ataku terrorystycznego istotna jest także gotowość operacyjna służb medycznych wydzielonych z podległych Dowództwu jednostek wojskowych.
Ćwiczenie było sprawdzianem znajomości przyjętych rozwiązań organizacyjnych w systemach ochronny budynku wojskowego. Zwłaszcza, że zgodnie ze scenariuszem okazało się, iż w opuszczonym już przez ludzi obiekcie znajdowała się niezidentyfikowana przesyłka, mogąca stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia osób nadal przebywających w pobliżu gmachu - informuje oficjalny portal Dowództwa Garnizonu Warszawa.