W ramach Warszawskiego Tygodnia Bezpieczeństwa na ulicach stolicy zawyją syreny alarmowe. Przebywający w tym czasie na terenie Warszawy ludzie mają dostać także powiadomienia na telefon komórkowy. Mieszkańcy zwracają uwagę, że to za mało.
W środę 9.10 zostaną uruchomione syreny. Mieszkańcy stolicy punktualnie o godz. 11.00 usłyszą 3-minutowy sygnał modulowany. Po godzinie na znak odwołania alarmu w Warszawie wyemitowany zostanie 30minutowy ciągły dźwięk.
Stołeczny ratusz na swoich stronach uspokaja, że to tylko ćwiczenia z powiadomienia mieszkańców na wypadek sytuacji zagrożenia.
Po raz pierwszy w historii wykorzystamy jednocześnie wszystkie dostępne kanały komunikacji alarmowej.
Warszawianki i warszawiacy! Już za tydzień, 9 października, przeprowadzimy ćwiczenia z powiadomienia mieszkańców na wypadek sytuacji zagrożenia.
— Warszawa (@warszawa) October 2, 2024
Po raz pierwszy w historii wykorzystamy jednocześnie wszystkie dostępne kanały komunikacji alarmowej.
9 października 2024 o godz.… pic.twitter.com/5s13IIbAEE
"Chcemy przetestować sprawność systemu, sprawdzić czy słychać alarmy we wszystkich miejscach w Warszawie i wyciągnąć wnioski, co trzeba poprawić" - dodano.
Pod wpisami zapowiadającymi w mediach społecznościowych ćwiczenia mieszkańcy dopominają się o informacje. Wiele osób chciałoby się włączyć w ćwiczenia i także w nich uczestniczyć. Nigdzie jednak nie podano jak należy się zachować w tej sytuacji.
Niektórzy dopytują o schrony, a inni wskazują, że w chwili rzeczywistego zagrożenia nikt nie zwróci już na to uwagi, bo "syreny wyją co dwa miesiące, a alert przychodzi co pół godziny, więc ludzie powrzucali już go sobie do spamu".