Przerażona kobieta zadzwoniła na policję, twierdząc, że w piwnicy bloku w Jastrzębiu Zdroju znajduje się wąż. Okazało się to prawdą - terrarium z wężem trzymał tam jeden z mieszkańców. Zwierzę trafiło do schroniska, a właściciel może mieć kłopoty.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, znaleźli terrarium z mierzącym około 2 metrów wężem. Boa został schwytany przez specjalistę i przekazany do schroniska dla zwierząt w Jastrzębiu Zdroju.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka jastrzębskiej policji mł. asp. Bogusława Kobeszko, właściciel węża odpowie prawdopodobnie za naruszenie przepisów ustawy o ochronie przyrody. Niewykluczone, że będzie także odpowiadał za sprowadzenie niebezpieczeństwa na sąsiadów. "Mieszkańcy bali się tego węża, boa dusiciel przebywał przecież po prostu w piwnicy bloku mieszkalnego" - relacjonowała.
Policjanci znają tożsamość właściciela węża, ale nie został jeszcze przesłuchany. "Działania związane z transportem węża zakończyły się w godzinach popołudniowych. Teraz będziemy wyjaśniać okoliczności sprawy" - zapowiedziała asp. Kobeszko