Chyba nie to miał na celu Grzegorz Schetyna zapowiadając wniosek o wotum nieufności. - Złożenie przez opozycję wniosku o wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego będzie okazją, by pokazać, co dobrego PiS zrobiło dla Polaków - powiedziała dziś rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Dodała, że będzie to też okazja, by \"pokazać nieudolność rządów PO-PSL\".
Szef PO Grzegorz Schetyna podczas sobotniej konwencji wyborczej w Poznaniu zapowiedział, że Koalicja Obywatelska złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego. Kandydatem na nowego premiera ma być sam Schetyna.
Z informacji PAP wynika, że wniosek o odwołanie obecnej Rady Ministrów ma zostać złożony w Sejmie po pierwszej turze wyborów samorządowych.
- Opozycja swoją aktywność parlamentarną skupia tylko i wyłącznie na tym, że składa wnioski o wotum nieufności wobec premiera czy poszczególnych ministrów. Nas to w sumie już nie dziwi. Był czas na to, żeby do tego przywyknąć
- powiedziała na dzisiejszym briefingu rzeczniczka PiS.
Zaznaczyła, że będzie to też okazja, by pokazać co dobrego PiS zrobiło dla Polaków, że dotrzymuje słowa, realizuje obietnice.
- Ale będzie to też okazja ku temu, żeby pokazać nieudolność rządów PO-PSL, z którymi mieliśmy do czynienia w poprzedniej kadencji
- dodała Mazurek.
Szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba mówił, że "trudno mu zracjonalizować sobie ten wniosek".
- Gospodarka się rozwija, bezrobocie najniższe, deficyt najniższy w historii, wzrost gospodarczy bardzo wysoki, ratingi Polski są podnoszone przez największe agencje ratingowe, a opozycja składa wniosek o odwołanie osoby, która jest za te sukcesy odpowiedzialna, czyli premiera Morawieckiego. Dla mnie to jest nielogiczne, ale takie jest prawo opozycji
- mówił Poręba.