Ogłoszenie przez PiS projektu trzynastej emerytury wywołało entuzjazm wśród większości seniorów i jednocześnie konsternację polityków PO-KO. Szeroka koalicja anty-PiS nie może uzgodnić stanowiska ws. nowego świadczenia. "Gwiazda ciamajdanu" Joanna Mucha uznała pomysł partii rządzącej za upokorzenie, a były premier z czasów rządów SLD Marek Belka nazwał projekt wsparcia emerytów "ochłapem wyborczym". Dziś słowa koalicjanta próbował tłumaczyć minister obrony w gabinecie cieni PO, Tomasz Siemoniak.
Nowy pomysł partii rządzącej okazał się sporym zaskoczeniem dla Koalicji Europejskiej. W mediach doczekał się już nawet skróconej, potocznej nazwy - "Jarkowe".
Politycy totalnej opozycji miotają się, próbując zdezawuować sens dodatkowego świadczenia, jednak najwyraźniej nie uzgodnili jeszcze spójnego stanowiska w tej sprawie.
"Ta obietnica w stosunku do emerytów zaskakuje mnie najbardziej. Dwa tygodnie przed wyborami dać ludziom dodatkową pensję, ja bym się czuła upokorzona. Mam nadzieję, że ludzie poczują to, jako pewnego rodzaju upokorzenie. Dla mnie to upokorzenie tej dużej grupy ludzi. To bardzo nie w porządku w stosunku do nich"
- mówiła w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem Joanna Mucha.
Z kolei były premier Marek Belka świadczenie dla emerytów określił jako „ochłap wyborczy”, który trzeba będzie „raz ponieść”. – Nie ma perspektyw, żeby tego rodzaju prezenty były kontynuowane – mówił. Jego wypowiedź znalazła się nawet w wyborczym spocie Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś słowa Belki próbował łagodzić minister obrony w gabinecie cieni PO, Tomasz Siemoniak.
"Niedobra wypowiedź (Marka Belki o 13. emeryturze i ochłapie wyborczym- red.). Myślę, że parę lat przerwy w polityce sprawiło, że taki błąd popełnił. Teraz już nie będzie tak mówił. Nie wolno tak mówić. Nie zabroniliśmy [tak mówić]. Sam doszedł do wniosku, że to po prostu niestosowne. Żadnej pomocy państwa nie wolno tak nazywać"
- mówił Siemoniak w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.
Od 1 marca 2019 r. najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wyniosą 1100 zł (obecnie jest to 1029,80 zł). Natomiast najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie z 772,35 zł do 825 zł.