- Putin musi wiedzieć, że gdyby rozpoczął wojnę, to wojska amerykańskie będą w stanie szybko przedostać się do Polski, właśnie dzięki CPK - mówił w programie Danuty Holeckiej Jarosław Sachajko (Kukiz '15). Jego zdaniem tak samo ważne jest powstanie w naszym kraju elektrowni jądrowej. - Te inwestycje są nie na rękę naszym konkurentom biznesowym, czyli Niemcom, ale polski polityk powinien działać w interesie Polaków - podkreślił natomiast Paweł Jabłoński (PiS), podsumowując działania rządu Tuska.
Po anektowaniu Krymu przez Rosję państwa członkowskie NATO zgodziły się zwiększyć swoje wydatki na obronność do 2 proc. PKB, jednak większość z nich nadal nie wywiązuje się z tego zobowiązania. Tymczasem Polska wydaje obecnie prawie 4 proc. PKB na obronność. Poza Polską tylko USA i Grecja przekraczają próg 3 proc., który prezydent Andrzej Duda wprowadził do gry podczas wczorajszego spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu.
Wizytę oraz kwestie bezpieczeństwa komentowali goście Danuty Holeckiej na antenie Telewizji Republika.
- Wizyty są pewnego rodzaju symbolem, realna polityka odbywa się przed lub po wizytach. Ta polityka przede wszystkim odbywa się w odniesieniu do państw NATO-wskich, które nie spełniają celu wydatkowania na obronność. Mam nadzieję że tak jak udało nam się zmienić fatalną politykę niemiecką w 2022 roku, tak teraz uda się nam zablokować powrót do resetu z Rosją
- mówił Paweł Jabłoński (PiS).
Jarosław Sachajko (Kukiz 15) wyraził natomiast nadzieję, że obecnie rządzący "przestaną sobie robić żarty z Polaków i wybudują CPK".
- Putin musi wiedzieć, że gdyby rozpoczął wojnę, to wojska amerykańskie będą w stanie szybko przedostać się do Polski, właśnie dzięki CPK. Kolejną ważną inwestycją jest powstanie elektrowni jądrowej w Polsce. Amerykanie traktują elektrownie jądrowe tak samo jak broń jądrową, będą jej tak samo bronić. To ważne dla Polski
- dodał.
Jak wskazał Jabłoński, rząd Tuska jest rządem, który "tak naprawdę ma plany zlikwidowania wszystkich pomysłów, jakie my mieliśmy na rozwój Polski". - Te inwestycje są nie na rękę naszym konkurentom biznesowym, czyli Niemcom, ale polski polityk powinien działać w interesie Polaków - podkreślił.