Były senator, który jest podejrzany o znęcanie się nad psem, jeszcze dziś zostanie doprowadzony do prokuratora - informuje pomorska policja. 61-latek został zatrzymany po tym, jak policja otrzymała film z nagraniem szokującej sytuacji na drodze.
Policjanci z Kościerzyny otrzymali drogą mailową film od jednego z kierowców, który kamerą samochodową nagrał, jak inny kierowca za swoim samochodem ciągnie przyczepionego na sznurku psa.
- Policjanci bardzo szybko ustalili tożsamość kierowcy, a jednocześnie właściciela tego zwierzęcia. Ten mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. 61-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego będzie dziś doprowadzany do prokuratora. Policjanci cały czas wykonują czynności w tej sprawie
- mówi st. asp. Karina Kamińska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Na terenie posesji zabezpieczono psa, który został przekazany pod opiekę do schroniska. Pies nie miał jednak obrażeń, które by świadczyły o tym, że był ciągnięty przez samochód. Dlatego policjanci zaczęli sprawdzać inne informacje i na terenie jednej z posesji znaleźli truchło innego psa, również należącego do tego mężczyzny. Zwłoki psa zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk potwierdziła, że policja zatrzymała Waldemara B. w związku ze sprawą znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem.
Zatrzymany Waldemar B., to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia PiS. W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka PiS. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.