Uczestnicy protestu w Dąbrowie Górniczej działacze antykomunistyczni z lat 80. - "Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem przerwali 3-dniową głodówkę, ale zdecydowali właśnie o pozostaniu w pogotowiu. -Chcemy być przygotowani do dalszej walki, bo spodziewamy się kolejnych represji ze strony rządzących. Mamy wiele deklaracji z całej Polski dla ruchu weteranów, żeby podnieść na sztandar kwestie dekomunizacji sądów i życia publicznego w ogóle - mówi nam Adam Słomka, internowany i więziony za działalność patriotyczną w czasach PRL, w latach 1991-2001 poseł Konfederacji Polski Niepodległej, lider protestu głodowego w Dąbrowie Górniczej.
Przypomnijmy strajk głodowy w Dąbrowie Górniczej trwał 3 dni w prywatnym domu jednego z opozycjonistów PRL-owskich - Zygmunta Miernika. Uczestniczyło w nim rotacyjnie 20. działaczy podziemia antykomunistycznego z czasów PRL ze Śląska i Zagłębia, których wsparli Ryszard Świtoń, syn zmarłego Kazimierza Świtonia, także działacz patriotyczny w PRL i Krzysztof Wyszkowski, organizator strajków w Stoczni Gdańskiej w latach 80. i późniejszy doradca premiera Jana Olszewskiego.
- Zawiesiliśmy dziś protest głodowy, ponieważ osiągnęliśmy sukces. Pod presją społeczną demonstracji, protestów, apeli, naszej głodówki i wielu innych akcji - udało się doprowadzić do uwolnienia więźniów politycznych panów Kamińskiego i Wąsika. Pytanie, czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik będą mieli uznane mandaty poselskie, ale tego dowiemy się lata dzień. Podjęliśmy jednak wspólnie, decyzję że nadal pozostajemy w pogotowiu. Chcemy być przygotowani do dalszej walki, bo spodziewamy się represji ze strony rządzących. Chcemy podnieść na sztandar kwestię dekomunizacji sądów i życia publicznego przez ruch weteranów - mówi nam Adam Słomka, internowany i więziony za działalność patriotyczną w czasach PRL, w latach 1991-2001 poseł Konfederacji Polski Niepodległej, lider protestu głodowego w Dąbrowie Górniczej. -Sprawa dekomunizacji, od czasów Magdalenki jest grzechem pierworodnym III Rzeczpospolitej. Zawsze po utracie władzy przez szeroko rozumiany obóz solidarnościowy będzie wracać hydra komunistyczna czy postkomunistyczna. Oczywiście wspierana przez agentów rosyjskich, czy niemieckich.
Działacze podziemia antykomunistycznego lat 80. zakładają współpracę i organizowanie spotkań osób z ruchu kontroli wyborów, Prawa i Sprawiedliwości, "Solidarności", "Solidarności Walczącej, KPN-u, ludzi bezpartyjnych, forum klubów "Gazety Polskiej". To będzie ruch oddolny.
-Dziś rozmawialiśmy choćby o zorganizowaniu na prawicy prawyborów, by nasz kandydat mógł wygrać z Rafałem Trzaskowskim, czy Szymonem Hołownią, "przypilnowaniu wyborów", by nie było oszustw wyborczych. Trzeba zorganizować ludzi i stworzyć takie pogotowia jak nasze w większości dużych ośrodków w Polsce. Łódź, Wrocław, Warszawa, Kraków, już nas wsparły. Chcemy uaktywnić Gdańsk, dlatego cieszy mnie, że do naszego protestu przyłączył się pan Krzysztof Wyszkowski. Robimy, to po to, by obecna władza nie czuła się bezkarna - dodaje Adam Słomka.