Kiedyś za rządów PZPR Katowice były przez jakiś czas Stalinogrodem. Teraz o fotel prezydenta Katowic z listy komitetu SLD-Lewica - następców PZPR - ubiegał się będzie... Henryk Moskwa. Kandydat to szef śląskich struktur OPZZ. Zapowiedział m.in. działania na rzecz pracowników i poprawę komunikacji w mieście.
Podczas konferencji prasowej komitet SLD-Lewica Razem zaprezentował także liderów list w wyborach do Rady Miasta. Przedstawiciele koalicji zaznaczają, że o mandaty radnych ubiegają się przedstawiciele wielu partii, organizacji, ludzie związani z kulturą, nauką czy służbą zdrowia. Wśród 38 kandydatów jest 18 kobiet.
Henryk Moskwa jest od lat szefem OPZZ w województwie śląskim, przez dwie kadencje był radnym śląskiego sejmiku. Jak mówi, jest przede wszystkim kandydatem „ludzi pracy najemnej”.
Wyraził nadzieję, że Katowice utrzymają dobre tempo inwestycji. Jego zdaniem, gruntownych zmian wymaga organizacja komunikacji publicznej. W swoim programie dla Katowic lewica zapowiada też działania wspierające zdrowie mieszkańców, finansowanie in vitro i walkę ze smogiem.
Moskwa obiecuje m.in. wspieranie rozwoju poradni dla osób starających się o dziecko i tworzenie gabinetów stomatologicznych w szkołach. Obiecuje też m.in. bezpłatne przedszkola i żłobki, darmowe posiłki w szkołach, wsparcie dla budowy mieszkań na wynajem, program odnowy budynków komunalnych oraz program wsparcia wymiany starych kotłów centralnego ogrzewania.
W obecnej Radzie Miasta Katowice SLD nie ma swych przedstawicieli. 12 radnych liczy klub Forum Samorządowe i Marcin Krupa, siedmiu ma Platforma Obywatelska, czterech – Prawo i Sprawiedliwość. Pięciu pozostałych członków Rady nie ma przynależności klubowej.
Poza Moskwą start w wyborach na prezydenta Katowic zapowiedzieli: sędzia Jarosław Gwizdak (komitet "Prawo do Katowic"), Ilona Kanclerz (Śląska Partia Regionalna), obecny prezydent Marcin Krupa (Forum Samorządowe i Marcin Krupa), kandydat Koalicji Obywatelskiej Jarosław Makowski oraz reprezentujący środowiska niepodległościowe Adam Słomka.