"Rzeczpospolita" przedstawiła dziś ustalenia, zgodnie z którymi powodem odebrania przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego dostępu do materiałów niejawnych prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi były... "leki i dwie wizyty u lekarza". Kierowana przez Jarosława Stróżyka SKW miała stwierdzić, że Cenckiewicz rzekomo zataił stosowanie "substancji psychotropowych" w ankiecie z 2021 r. Domniemane ukrycie "przyjmowania uzależniającego leku" miało zaważyć na tym, że obecny szef BBN "nie daje rękojmi zachowania tajemnicy".
Wojewódzki Sąd Administracyjny, który cofnął decyzje SKW, uznał, że argumentacja służb Stróżyka jest fałszywa, ponieważ prof. Cenckiewicz stosował leki działające na ośrodkowy układ nerwowy, których nie musiał wpisywać do ankiety bezpieczeństwa i żaden z nich nie był substancją psychotropową, którą należy wskazać w ankiecie. "Rzeczpospolita" wskazuje, że Cenckiewicz o konsultacjach u lekarza specjalisty miał powiedzieć w 2021 r. podczas rozmowy z SKW, a służba ma dostęp do bazy ZUS i wykupowanych na receptę leków.
Koalicja Tuska nie daje za wygraną
Koalicja 13 grudnia nie daje za wygraną mimo sądowej porażki. Sprawę zaskarżono do NSA, a przedstawiciele rządu Tuska udają, że decyzja WSA nie jest wiążąca dla dostępu do informacji niejawnych dla prof. Sławomira Cenckiewicza.
Przykładem tego może być choćby dzisiejszy wpis Jacka Dobrzyńskiego, rzecznika prasowego ministra-koordynatora służb specjalnych. Twierdzi on, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przed NSA prof. Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych.
- Na pytania zawarte w ankiecie należy odpowiedzieć rzetelnie, zgodnie z prawdą, a dylematami podzielić się z osobą prowadzącą postępowanie sprawdzające - stwierdził Dobrzyński.
Odnosząc się do nieprecyzyjnych informacji ukazujących się w mediach dotyczących utraty dostępu do informacji niejawnych Sławomira Cenckiewicza informuję, że zarówno Służba Kontrwywiadu Wojskowego jak i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stoją na stanowisku, że zgodnie z…
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) October 20, 2025
Cenckiewicz: Odpowiecie!
Do doniesień "Rz" krótko odniósł się szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, prof. Sławomir Cenckiewicz.
- Jak się komuś Oczki z Łubianką i SKW z FSB pomyli to mamy takie bezprawie! Ale tu jest Polska! A za czyny bezprawne przebrane w decyzje administracyjne państwa polskiego - odpowiecie!
- napisał w mediach społecznościowych.
Sprawa doczekała się już licznych komentarzy.
❗️Tak właśnie niszczy się medialnie niewygodnych ludzi formułując publicznie insynuacje.@rzeczpospolita opisuje kulisy odebrania prof. @Cenckiewicz poświadczenia bezpieczeństwa, co Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie „zmasakrował” w wydanym orzeczeniu stwierdzając, że… pic.twitter.com/xUMy1TJHOy
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) October 20, 2025
Nawet magnez potrafi oddziaływać na ośrodkowy układ nerwowy. To, co się dzieje, jest skandaliczne, złe i podłe. A jednak, jak to bywa z ludźmi silnymi, ten, kogo chciano złamać, wychodzi z tego jeszcze mocniejszy.
— Marcin Czapliński (@czaplinskiii) October 20, 2025
Szacunek, @Cenckiewicz. https://t.co/TADdiBj5Go
Był rzekomy:
— Mariusz Kozłowski (@mario_kozlo) October 20, 2025
🟥pedofil z @WBH_2016
🟥złodziej publicznych pieniędzy za serial #Reset
🟥wariat na psychotropach i wjazd do mieszkania, żeby cofnąć poświadczenie, a przedtem i potem obserwacja
🟥”kłamca” piszący w ankiecie bezpieczeństwa osobowego nieprawdę
🟥oskarżony ws… https://t.co/6M8CitXWph
Wiemy, kto “weryfikował”!
— Mariusz Kozłowski (@mario_kozlo) October 20, 2025
Wiemy, kto nakręcał tę spiralę!
Wiemy, kto na kogo naciskał, w tym dlaczego!
Wiemy, że nieuczciwi z #SKW wiedzą jak to się skończy!
Powaga #SKW została zniszczona.
A teraz pomyślcie co jest w kłamliwym zawiadomieniu do Prokuratury ws #LiniaWisly. https://t.co/tbhF7NPEm4
Mariusz Błaszczak, były szef MON, nazwał to "kompletną kompromitacją politycznej policji, jaką stało się SKW w czasie rządów Tuska".
- Szukanie pseudopretekstów, tylko po to by zaszkodzić prof. Cenckiewiczowi i nierespektowanie decyzji sądu, są najlepszymi dowodami na to, że gen. Stróżyk i płk Dusza są funkcjonariuszami Platformy Obywatelskiej, a nie funkcjonariuszami kontrwywiadu. Jeden i drugi już niedługo poniosą konsekwencje swoich działań...
- napisał.