Wiceszef Platformy Borys Budka zgłosił chęć kandydowania na przewodniczącego klubu KO. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie miał kontrkandydata. Zaczął już zbierać podpisy. Nie cichną też doniesienia o jego możliwym starcie na stanowisko przewodniczącego PO, a sam Budka nie wyklucza takiej sytuacji.
Budka, poseł PO-KO i wiceprzewodniczący PO, zadeklarował niedawno w TVN24, że jest gotów stanąć do rywalizacji i będzie ubiegał się o stanowisko szefa klubu Koalicji Obywatelskiej w nowej kadencji.
Dziś zdradził, że chodzi i zbiera podpisy.
– Na razie rozmawiam z koleżankami i kolegami. Mam około 80, dokładnie 78 podpisów na dzisiaj. Już prawie połowa. Rozmawiam z każdym. Staram się rozmawiać o wizji klubu i staram się przede wszystkim, by to był kandydat z wyboru, a nie z nadania
– powiedział dziś w TVN24.
Polityka zapytano, czy będzie startował w wyborach na szefa Platformy Obywatelskiej.
Zobaczymy kiedy będą wybory (na przewodniczącego Platformy - red.). Na razie za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje. Nie wykluczam żadnego scenariusza. Polityka nauczyła mnie tego, że nie należy nigdy mówić nigdy. Jeżeli będzie decyzja o wyborach, wówczas będę podejmował decyzje
– podał Budka.