Komisja Europejska wysłała list do prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i Senatu w Polsce z prośbą o wstrzymanie projektu ustawy dotyczącego sądów. Pomysł podchwycił dziś Borys Budka i zapragnął… przejrzeć korespondencję premiera. Dostał błyskawiczną odpowiedź od wicemarszałka Sejmu.
Przed rozpoczęciem rozpatrywania sprawozdania komisji posłowie opozycji złożyli szereg wniosków formalnych. Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek wystąpił z wnioskiem formalnym o ogłoszenie przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów. Chciał przeniesienia dalszego rozpatrywanie projektu PiS na następne posiedzenie Sejmu.
Krzysztof Paszyk PSL-Kukiz15 złożył wniosek o przerwę w celu zapoznania się z apelem Komisji Europejskiej do polskich władz o wstrzymanie prac nad projektem nowelizacji. Tomasz Trela (Lewica) zawnioskował o przerwę i zwołanie konwentu seniorów celem ponownego omówienia trybu prac nad tym projektem.
Z takim wnioskiem formalnym wystąpił poseł Borys Budka.
Ciężko tylko i wyłącznie bazować na informacjach medialnych. Natomiast jeżeli prawdą jest to, że Komisja Europejska do najważniejszych organów w Polsce skierowała bardzo mocny list z apelem o wstrzymanie prac nad tą kontrowersyjną ustawą, to jesteśmy w zupełnie innym miejscu, niż byliśmy jeszcze dzisiaj nad ranem
– mówił dziś w Sejmie Borys Budka przed II czytaniem projektu ustawy dyscyplinującej sędziów.
Poseł Platformy Obywatelskiej chciał, by zarządzono przerwę, by posłowie mogli się zapoznać z listem skierowanym do prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i Senatu.
"Proszę w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej, marszałka o doręczenie posłom kopii listu Komisji Europejskiej skierowanego do marszałka Sejmu i w tym celu bardzo proszę o zarządzenie przerwy, by był czas dla klubów. Proszę o przerwę w imieniu klubu, by był czas na zastanowienie się i zapoznanie się z listem Komisji Europejskiej" – powiedział Budka.
Odpowiedź przyszła natychmiastowo.
Panie pośle, władze Rzeczpospolitej podejmują suwerenne decyzje. Co do ujawniania albo odpowiedzi na listy i to jest ich problem, a nie w tej chwili pana posła
– stwierdził wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, prowadzący obrady.