Myślę, że w dużym stopniu II Rzeczpospolita sprostała wyzwaniom, wobec których stanęła po 1918 roku dość dobrze - w tym sensie, że przetrwała, a nawet rozkwitła, we wrogim otoczeniu. Z tym wrogim otoczeniem (Polska) mierzyła się od samego początku, bo już po kilku tygodniach odrodzone państwo musiało odpierać inwazję bolszewicką, a niemiecki rewizjonizm zaczął się jeszcze na długo przed dojściem Hitlera do władzy.
- podkreślił historyk.
Jednocześnie Roger Moorhouse podkreśla, że „wielkim problemem, przed którym stanęła ówczesna Polska, było niedopasowanie jej nacjonalistycznego ducha (co zrozumiałe po latach zaborów) do włączenia tak wielu mniejszości narodowych w jej granice w wyniku rozstrzygnięć terytorialnych pod koniec pierwszej wojny światowej.
To niedopasowanie stało się bolączką życia politycznego II Rzeczypospolitej i zniweczyło niektóre z osiągnięć w innych dziedzinach.
- ocenił brytyjski historyk.
Moorhouse zaznacza jednak, że nie było to czynnikiem decydującym o porażce w 1939 r.
Uważam, że krwawy los Polski w 1939 roku był nieunikniony. W obliczu rewanżystowskich i agresywnych Niemiec oraz rewanżystowskiego i agresywnego Związku Radzieckiego, Polska niestety nigdy nie była w stanie utrzymać swojej niepodległości.
- podkreśla.