Poseł do Parlamentu Europejskiego ujawnił fragment rezolucji inspirowanej przez polityków opozycji, która ma być głosowana w czwartek lub piątek. Dokument dotyczy reakcji krajów na kryzys związany z koronawirusem.
– Czytamy w niej, że powinna być ona proporcjonalna i ściśle związana z sytuacją zdrowotną w danym kraju. Później dodane jest, że Unia jest przejęta działaniami rządu w Polsce, wobec której powinny zostać uruchomione sankcje budżetowe i rozpoczęcie procedury zawartej w artykule siódmym Traktatu o Unii Europejskiej
– tłumaczył Saryusz-Wolski.
W projekcie rezolucji atakowane są również Węgry. Dziwi to tym bardziej, że oba kraje w zupełnie odmienne sposoby radzą sobie z kryzysem.
– Ta logika jest dziwaczna. Ale chodzi w niej tylko o jedno. Żeby zaatakować za wszelką cenę Polskę i Węgry – mówi bez ogródek eurodeputowany z list Prawa i Sprawiedliwości.
Słów krytyki pod adresem Polski i Węgier nie szczędzi Katarina Barley. To wiceszefowa Parlamentu Europejskiego z niemieckiej socjaldemokracji. - Znam ją osobiście, toczyliśmy boje w mediach wiele razy. Bierze opinie z niemieckich mediów, które kompletnie zakłamują rzeczywistość. Nie chce nawet zrozumieć o co chodzi. To osoba bliska Timmermansowi. Co szokuje jeszcze bardziej, pomimo tego że jest byłą minister sprawiedliwości, to bez ustanku powtarzała brednie o reformie polskiego wymiaru sprawiedliwości – przypomniał polski polityk.
#Jedziemy: Masa, objętość i kompromitacja Donalda Tuska#wieszwięcej
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) April 15, 2020
Zobacz więcej: https://t.co/5BK1p95LcH pic.twitter.com/Lq2Gv2y1Xs
– Tymczasem tąpnięcia widać w całej Unii. Premier Hiszpanii Pedro Sanchez powiedział ostatnio, że nikt nie potrzebuje takiej Unii, która nie jest w stanie nikomu pomóc. Gołym okiem widać, że kompletnie zawiodła agencja prewencji chorób (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób -przyp. red.), która mataczyła i powtarzała chińską narrację w sprawach koronawirusa – dodał Saryusz-Wolski.