Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Bolek" oskarżał o donoszenie SB. Sąd nie miał wątpliwości - Wałęsa będzie przepraszał i płacił

- Lech Wałęsa ma przeprosić byłego pracownika Stoczni Gdańskiej, Henryka Jagielskiego za nazwanie go tajnym współpracownikiem SB, za zarzucenie mu pobicia kolegi w stoczni oraz że należał do "tajnego stowarzyszenia" – orzekł dziś gdański sąd.

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa
Fotomag/Gazeta Polska

Sąd Okręgowy w Gdańsku dziś ogłosił wyrok w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa byłego pracownika Stoczni Gdańskiej Henryka Jagielskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. Jagielski domagał się przeprosin, 20 tys. zł zadośćuczynienia i zaprzestania rozpowszechniania informacji. Pełnomocnik Wałęsy domagał się oddalenia powództwa w całości.

Sąd orzekł, że Lech Wałęsa ma przeprosić Henryka Jagielskiego "za bezpodstawne oskarżenie Henryka Jagielskiego" na Twitterze, na portalach gazeta.pl i dziennik.pl oraz listownie. Były prezydent został też zobowiązany do zapłacenia 15 tys. zł wraz z odsetkami od czerwca 2017 r., pokrycia kosztów procesu oraz zaprzestania rozpowszechniania tych informacji.

Henryk Jagielski pozwał Lecha Wałęsę do sądu - za nazwanie go tajnym współpracownikiem SB. W toku procesu powód zarzucił pozwanemu także mówienie nieprawdy o jego przynależności do "jakiegoś dziwnego stowarzyszenia o zbrodniczym charakterze" oraz, że "pobił kolegę w stoczni w latach 70."

Pełnomocnik pozwanego, mecenas Maciej Prusak podczas wygłoszonej w ubiegły piątek mowy końcowej wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia od powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Proces toczył się od maja ubiegłego roku przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#sąd #TW #Henryk Jagielski #Lech Wałęsa

redakcja