Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, podjął z urzędu sprawę zatrzymania Władysława Frasyniuka. Jego wątpliwości budzi m.in. zastosowanie kajdanek. RPO zwrócił się w tej sprawie o wyjaśnienia do komendanta stołecznego policji i Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tuż po zatrzymaniu Komenda Główna Policji tłumaczyła zatrzymanie Frasyniuka, ale najwidoczniej umknęło to uwadze Bodnara.
Policja zatrzymała Frasyniuka w środę rano we Wrocławiu. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłuchał go i postawił mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie. Wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze okręgowej, która chciała go przesłuchać w związku z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu 2017 roku. CZYTAJ WIĘCEJ
Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował o podjęciu z urzędu sprawy zatrzymania Frasyniuka. Poprosił Komendanta Stołecznego Policji nadinsp. Pawła Dobrodzieja o wyjaśnienia: czy Frasyniukowi zapewniono możliwość kontaktu z adwokatem po zatrzymaniu i podczas czynności procesowych dokonywanych z jego udziałem; jakie były przesłanki do zastosowania wobec zatrzymanego środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek.
I pytanie trzecie, które wydaje się być nieco zaskakujące:
- jakie przesłanki zaważyły o rozpoczęciu zatrzymania we wczesnych godzinach porannych.
Rzecznik zapytał również o cel filmowania przez policjanta zatrzymania.
Prokuratora Okręgowego Pawła Blachowskiego RPO poprosił o wyjaśnienia dotyczące podstaw faktycznych i prawnych zatrzymania Frasyniuka oraz tego, czy zagwarantowano mu możliwość kontaktu z adwokatem, a także - czy adwokat był obecny podczas czynności procesowych prowadzonych z jego udziałem.
Rzecznik zapytał również o to, czy prokurator wydał polecenie o zastosowaniu kajdanek wobec działacza opozycji z czasów PRL (zgodnie z prawem może to nastąpić na polecenie sądu lub prokuratora) oraz czy zatrzymany lub jego obrońca złożyli zażalenie na zatrzymanie.
Tuż po zatrzymaniu Frasyniuka policja wytłumaczyła jego zasadność. Najwidoczniej umknęło to uwadze Adama Bodnara.
Wszystkie czynności podjęte wobec Władysława Frasyniuka zostały wykonane zgodnie z prawem. Policjanci realizowali zarządzenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zatrzymanemu została przedstawiona podstawa prawna czynności. Policjanci pouczyli go także o przysługujących prawach. Użycie kajdanek wynika z obowiązujących przepisów dotyczących doprowadzenia osoby zatrzymanej. Wszelkie procedury zostały zachowane. Policjanci z Komendy Stołecznej Policji realizujący zatrzymanie Władysława Frasyniuka działali z zachowaniem jego godności osobistej. Po zakończonych czynnościach w prokuraturze został zwolniony – głosił środowy komunikat policji. CZYTAJ WIĘCEJ