Przyszedł czas na zwiększenie zobowiązań obronnych sojuszników z NATO z 2 do 3 proc. PKB – napisał w poniedziałek prezydent RP Andrzej Duda w tekście na łamach "Washington Post". Zapowiedział, że propozycję taką zgłosi podczas spotkania w Białym Domu. – Propozycja jest na czasie i bardzo potrzebna dla utrzymania siły, spójności i jedności NATO, w tym założonego celu odstraszania i obrony kolektywnej. Nie będzie to jednak łatwy proces, zważywszy na fakt, że kilka państw, w tym Niemcy, nie wywiązały się z dotychczasowego zobowiązania 2-procentowego – wskazuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl gen. Dariusz Wroński, były dowódca wojsk aeromobilnych.
We wspomnianym artykule prezydent Duda przypomniał, że Polska wzorowo wypełnia sojusznicze zobowiązania związane z wydatkami na obronność. Nasz kraj przeznacza obecnie na ten cel 4 proc. PKB. To dwukrotnie więcej niż obecnie obowiązujący w NATO próg (2 proc.), przyjęty podczas szczytu w Newport w 2014 r.
Mimo tego wiele krajów członkowskich nie przekracza tego progu wydatków. Oprócz Polski, w ub.r. zrobiło to zaledwie 10 państw członkowskich. Kilka dni temu szef NATO Jens Stoltenberg przyznał, iż spodziewa się, że "w tym roku 18 członków Sojuszu Północnoatlantyckiego wyda 2 proc. PKB na obronność".
W artykule dla "Washington Post" prezydent RP zapowiedział, że podczas wizyty w USA zwróci się z inicjatywą zwiększenia minimalnego progu z 2 do 3 proc.
Dziesięć lat temu, na szczycie Sojuszu w Newport, wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się przeznaczać na obronność co najmniej 2 proc. swojego rocznego PKB. Uważam, że w obliczu narastających zagrożeń nastał czas, aby zwiększyć tę wartość do poziomu 3 proc. PKB. Będę do tego przekonywał naszych sojuszników. Zarówno w Ameryce, jak i w Europie. Cieszę się, że zarówno USA, jak i Polska, znacznie przekraczając to minimum, mogą tu posłużyć za przykład i inspirację dla innych.
– podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent @AndrzejDuda dla @washingtonpost: W trakcie mojej wizyty w Waszyngtonie zaproponuję odpowiedź NATO, która będzie adekwatna do zagrożenia. Dziesięć lat temu, na szczycie Sojuszu w Newport, wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się przeznaczać na obronność co… pic.twitter.com/ro9LusXtgs
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 11, 2024
Propozycja prezydenta RP Andrzeja Dudy jest na czasie i bardzo potrzebna dla utrzymania siły, spójności i jedności NATO, w tym założonego celu odstraszania i obrony kolektywnej. Podniesienie składki do 3 proc. PKB może być postrzegane też jako krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa wszystkich państw członkowskich– wskazuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl gen. Dariusz Wroński, były dowódca wojsk aeromobilnych.
Większe finansowanie może przyczynić się do wzmocnienia zdolności obronnych państw członkowskich i zwiększenia ich wkładu w operacje sojusznicze, w tym wzajemnej pomocy zgodnie z Artykułem 5. Traktatu Waszyngtońskiego
– dodaje nasz rozmówca.
Z drugiej strony, należy rozważyć możliwości fiskalne państw oraz inne czynniki, takie jak potrzeby społeczne i gospodarcze, które również wpływają na decyzje dotyczące wydatków na obronność.
– uzupełnia gen. Wroński.
Ekspert wskazuje również, że wiele krajów członkowskich nie dobiła jeszcze do 2-proc. progu, podając m.in. przykład Niemiec.
Ostateczna decyzja o wysokości składki zależy od konsensusu między państwami członkowskimi i ich indywidualnych możliwości czy wręcz priorytetów.
– kończy gen. Wroński.