GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Polska z najsilniejszymi wojskami lądowymi w Europie? „Nasza pozycja rośnie, gdy mamy silne wojsko”

Szef MON Mariusz Błaszczak powiedział, że jesteśmy krajem silnym, o dużym potencjale, a nasza pozycja międzynarodowa wzrasta wtedy, kiedy silniejsze jest Wojsko Polskie. - Polska ma ambicje dysponowania najsilniejszymi wojskami lądowymi w Europie - dodał wicepremier.

twitter.com/MON_GOV_PL/screen

"Najsilniejsza armia na świecie to armia USA, ale rzeczywiście możemy powiedzieć, że będziemy mieć drugą pod względem siły lądową armię w NATO. Jest to bardzo realne i stanie się niedługo. Konsekwentnie wzmacniamy Wojsko Polskie, przezbrajamy je w nowoczesną broń, która jest przygotowana według standardów NATO. Pochodzi z USA, z Korei Południowej i pochodzi z polskiego przemysłu zbrojeniowego - również będzie pochodzić z Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu"

- powiedział szef MON w Radiu Poznań.

Podczas wizyty w Poznaniu Błaszczak potwierdził, że w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych będą serwisowane, remontowane i produkowane czołgi K2. Umowa zawarta z Koreą Południową dotyczy zamówienia na 1 tys. czołgów. Pierwsze 180 sztuk K2 powstanie w Korei Południowej, kolejne w spolonizowanej wersji K2PL - w Poznaniu.

"Zależało nam na tym, żeby one trafiły na wyposażenie Wojska Polskiego jak najszybciej. Wsparliśmy wojsko ukraińskie poprzez dostarczenie postsowieckich czołgów T-72. Wypełniamy to miejsce czołgami najnowocześniejszymi: K2 i Abrams. Pierwsze czołgi K2 będą serwisowane i remontowane tu w Poznaniu. Cała reszta z tego zamówienia najpierw będzie współprodukowana, potem produkowana w WZM w Poznaniu"

– powiedział minister.

Potwierdził też, że w proces produkcyjny włączone zostaną także poznańskie zakłady Cegielskiego.

"Cegielski wejdzie w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ze względu na skalę zamówienia z Wojska Polskiego ws. czołgów K2 konieczny jest rozwój WZM. On będzie się odbywał poprzez współpracę z zakładami Cegielskiego, tam także będą te czołgi produkowane. To oczywiście jest proces: zaczniemy od serwisowania, remontu, potem produkcja, potem również produkcja na eksport. Koreańczycy są bardzo dynamiczni, Hyundai Rotem to firma bardzo ambitna, która wchodzi na rynek europejski poprzez Polskę, przez współpracę z PGZ i przez zakłady w Poznaniu"

- powiedział.

Szef MON pytany był także o proces tworzenia polsko-koreańskiego konsorcjum zbrojeniowego.

"Jesteśmy już po pierwszym etapie budowy takiego konsorcjum, zostało podpisane odpowiednie porozumienie. Takie konsorcjum daje nam również to, że Koreańczycy, którzy są bardzo aktywni, poprzez współpracę z nami będą prezentowali ofertę na zewnątrz, do państw NATO i UE. To jest niewątpliwie bardzo dobre rozwiązanie na przyszłość. Jesteśmy gotowi stworzyć takie moce produkcyjne, żeby produkować na eksport. Wielokrotnie rozmawiałem z moimi odpowiednikami, ministrami obrony państw NATO. Oni mówili, że jest olbrzymia potrzeba kupienia nowych czołgów, wyposażenia sił lądowych w nowe czołgi. Rynek łatwy nie jest (...) jestem przekonany o tym, że sobie świetnie poradzimy z konkurencją i świetne czołgi K2PL trafią nie tylko do Wojska Polskiego, ale także do wielu armii lądowych wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego"

– powiedział Błaszczak.

Szef MON przyznał, że trwająca na Ukrainie wojna wymusiła na Polsce przyspieszenie przezbrajania armii z broni postsowieckiej na tę spełniającą standardy natowskie.

"Moje środowisko polityczne, środowisko Prawa i Sprawiedliwości przestrzegało przed odbudową imperium przez Putina. Mówił o tym prezydent Kaczyński w 2009 roku na Westerplatte, w 2008 w Gruzji. Niestety wtedy Polską rządziła koalicja PO-PSL, która zamiast rozwijać jednostki wojskowe likwidowała je. Od 2015 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie rozbudowuje jednostki wojskowe, zawieramy kontrakty na wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesną broń, po lutym 2022 roku przyspieszylismy wszystkie działania związane z pozyskiwaniem broni" - powiedział.

Jak podkreślił, wzmacnianie polskich sił zbrojnych jest konieczne, żeby odstraszyć agresora.

"Nie możemy, jak mówiła kiedyś opozycja, polegać wyłącznie na naszych sojusznikach. Nie możemy oddać obrony Polski innym. Bądźmy dorośli: NATO jest najsilniejszym w historii sojuszem, ale nikt za nas nie będzie dbał o bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Otrzymujemy wsparcie naszych sojuszników, także wspieramy naszych sojuszników – Polska jest nie tylko biorcą, ale i dawcą bezpieczeństwa. Ale ten sojusz został tak zbudowany, że każde z państw dba o swoje bezpieczeństwo. Polska jest dużym krajem. Niegdyś mówiono, że my jesteśmy słabi – nie jesteśmy. Jesteśmy krajem silnym, o dużym potencjale, nasza pozycja międzynarodowa wzrasta wtedy, kiedy silniejsze jest Wojsko Polskie. Tak jest właśnie teraz"

– dodał szef MON.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Polska #wojsko #armia

mg