Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Jarosław Kaczyński o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej: Wierzę, że wojny jednak nie będzie

Na antenie Polskiego Radia 24 wicepremier Jarosław Kaczyński pytany o to, czy grozi nam eskalacja sytuacji na granicy, a może nawet wojna odparł, że wierzy w to, że wojny jednak nie będzie, ponieważ Łukaszenka – chociaż jest przeciwnikiem nieprzewidywalnym – raczej nie odważy się na coś więcej, niż to, co widzimy dotychczas. Pytany o ewentualne porozumienie z opozycją, Jarosław Kaczyński stwierdził, "jeżeli opozycja rzeczywiście chce jakiegoś porozumienia, to jesteśmy gotowi to porozumienie na rozsądnych warunkach zawrzeć, przynajmniej na ten najtrudniejszy czas".

twitter.com/PolskieRadio24

Będzie wojna?
- pytał prowadzący rozmowę red. Jerzy Jachowicz.

Wojnę hybrydową to już mamy, ale wojna sensu stricto - taka z użyciem broni - w tej chwili się na horyzoncie raczej nie rysuje. Używam tutaj słowa „raczej” z tego względu, że mamy do czynienia z przeciwnikiem nieprzewidywalnym - mówię o Łukaszence. Nie wydaje mi się, żeby Aleksander Łukaszenka był w stanie odważyć się na coś znaczenie więcej niż to, co jest dotychczas. Wierzę, że wojny jednak nie będzie. Mówię „raczej”, bo mamy do czynienia z przeciwnikiem nieprzewidywalnym. Mówię o Łukaszence, ale nie wydaję mi się, żeby był w stanie zdecydować się na coś więcej, niż to, co jest dotychczas. Wierzę, że wojny jednak nie będzie.
- mówił wicepremier Jarosław Kaczyński.

W pewnym momencie prezes PiS został poproszony o wymienienie trzech najpoważniejszych zagrożeń, które widać na horyzoncie.

Na pewno poważnym zagrożeniem jest działanie wewnątrz Polski bardzo dużej wpływowej grupy, która za nic ma polskie interesy. To zagrożenie już jest, ale może się jeszcze nasilać. Z całą pewnością zagrożeniem, z którym trzeba walczyć i będzie się walczyć, jest inflacja. Jak dzisiaj się jej nie opanuje, to może bardzo zaszkodzić gospodarce, a co za tym idzie zaszkodzić Polakom, polskim rodzinom, gospodarstwom domowym. Inflacja jest rzeczywiście zbyt duża, ale nie tak na długo. Będzie przedstawiony społeczeństwu pakiet antyinflacyjny i wydaje mi się, że będzie on w znacznej mierze skuteczny. Ja bym traktował tę kolejną falę pandemii jako poważne zagrożenie, chociaż wiem, że wielu Polaków się tym nie przejmuje. Poza tym, gdzie jest gwarancja, że nie będzie piątej fali?
- mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Wicepremier Kaczyński pytany o postulat opozycji w sprawie zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, odparł, że jego postulat zjednoczenia klasy politycznej wokół kryzysu migracyjnego jest wciąż aktualny. Pytany o ewentualne porozumienie z opozycją stwierdził, że w tej chwili najbardziej potrzebna jest rozmowa i porozumienie na rozsądnych warunkach.

Jeżeli to ma nastąpić, to powinny odbyć się spotkania, ale w innym trybie. Rada nie ma żadnych uprawnień, ale zachęca do tego, żeby uczestniczyć w niej, a zaraz później pobiec do kamer i powiedzieć, co się tam działo, bardzo często z politycznym komentarzem, który jedności nie buduje. Pewne rzeczy dobrze można zrobić w ciszy, nam niepotrzebne są demonstracje, tylko potrzebna jest rozmowa w ciszy. Jeśli opozycja się zreflektuje, to wtedy może być Rada, mogą być inne spotkania, ale musi być przede wszystkim jedność, bo są w tej chwili podstawy, żeby uważać, że wszelkiego rodzaju spory wynikłe i te wynikłe z różnic ideologicznych i różnego rodzaju ambicji i te z różnic interesów, trzeba w tym momencie zawiesić. My chcemy rozmawiać, tylko że w ten sposób, żeby to przyniosło poprawę. Jeżeli opozycja rzeczywiście chce jakiegoś porozumienia, to jesteśmy gotowi to porozumienie na rozsądnych warunkach zawrzeć, przynajmniej na ten najtrudniejszy czas.
- mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Wicepremier pytany o umiędzynarodowienie sprawy sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, odparł, że jest to kwestia odpowiedniego „timingu”.

Działania są prowadzone, dyplomacja na ogół jest prowadzona w sposób dyskretny, a jeśli chodzi o wychodzenie z tym na zewnątrz, to jest to kwestia momentu i ten moment być może jest już niepodległy, ale nie należałoby się tutaj nadzwyczajnie spieszyć. Trzeba też pamiętać, że na pewno umiędzynarodowienie jest potrzebne, ale nie w ten sposób, żeby rozmawiano nad naszymi głowami, a takie propozycje padają.
- wyjaśnił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński ocenił, że niewłaściwe umiędzynarodowienie może kryzys pogłębić.

To musi być tak zaplanowane, żeby szanse na to, że to coś da, były poważne, bo jeżeli to się nie uda, to będziemy mieli do czynienia z pogłębieniem kryzysu i jeszcze większą zuchwałością naszych przeciwników.
- ocenił wicepremier Kaczyński.


 

 



Źródło: niezalezna.pl, Polskie Radio 24

Piotr Łukawski