Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Będzie wstyd dziennikarzom „Gazety Wyborczej”. Sebastian Kaleta pokaże, jak Maciej Wąsik walczył o wyjaśnienie reprywatyzacji

Wiceprzewodniczący komisji reprywatyzacyjnej w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24 podał, że na dzisiejszym posiedzeniu prowadzone będą tzw. czynności ogólne. Jak zaznaczył, przedstawi dziś dokumenty mówiące jaki stosunek do reprywatyzacji miał Maciej Wąsik. Będzie to odpowiedź na tekst zamieszczony w „Gazecie Wyborczej”.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Na dzisiejsze posiedzenie Komisji Weryfikacyjnej wezwane zostały Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz Ewa Malinowska-Grupińska – przewodnicząca rady miasta. Sebastian kaleta w audycji 24 Pytania – Rozmowa Poranka wyjaśnił, jak będzie ono przebiegać.

Kiedy prowadziliśmy rozprawy dotyczące poszczególnych adresów, zdarzało się, że zeznawały osoby, które miały wiedzę o więcej niż jednej reprywatyzacji. Teraz osoba wezwana na rozprawę ogólną będzie mogła być zapytana o poszczególne adresy i ogólnie, o cały proces reprywatyzacji. Tak, by nie wzywać jednego świadka kilkanaście razy

– podał Kaleta.

Jak podał członek komisji ds. reprywatyzacji, za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz wydano ponad 2 tys. decyzji zwrotowych.

Trudno, żebyśmy pytali o każdą z nich. Nie możemy pozwolić jednak na to, by pani prezydent lekceważyła prawo

– powiedział.

Kaleta stwierdził, że warszawski ratusz toczy gigantyczna skala patologii.

Wygibasy prawne, dramaty ludzi wyrzucanych na bruk. Hanna Gronkiewicz-Waltz przez lata okłamywała mieszkańców Warszawy i Polaków

– ocenił.

Przyznał, że obok tego co ustala komisja warto zwrócić uwagę na działania prokuratury.

Prokuratura stawia zarzuty kolejnym osobom, osoby przebywają w areszcie. Co jest istotne, zarzuty słyszą również urzędnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. I to zarzuty korupcyjne, czyli najbardziej haniebne zarzuty, jakie może usłyszeć urzędnik

- powiedział.

Dorota Kania przypomniała, że ostatnio mieliśmy publikację, gdzie usiłowano powiązać handlarzy roszczeń z Maciejem Wąsikiem, czy Mariuszem Kamińskim.

CZYTAJ WIĘCEJ: Insynuacje "prawej ręki" HGW. Platforma – jak zwykle – szuka afery, a rzecznik PiS celnie ripostuje

Dziś podczas przesłuchań zaprezentuję kilka dokumentów, z których wynika jaki stosunek do reprywatyzacji miał Maciej Wąsik

– podał Kaleta.

Maciej Wąsik jako radny walczył o to żeby wyjaśnić reprywatyzację, walczył o to, by Warszawiacy mieli informację kto dostaje te gigantyczne pieniądze. Myślę, że dziś będzie wstyd dziennikarzom „Gazety Wyborczej”, np. panu Czuchnowskiemu

- mówił Kaleta.

Próbowano oczernić osobę, która walczy z przestępcami, słowami przestępcy, które nie miały żadnego pokrycia. A jednocześnie ten przestępca – o czym pan Czuchnowski i politycy Platformy nie pamiętają, bo tego nie ujawnili w swoich materiałach, mianowicie pan Jakub R. w tym samym czasie pisał list do Hanny Gronkiewicz-Waltz, że jest dumny ze współpracy z panią Gronkiewicz-Waltz i jest pewny, że wszystkie decyzje, które były przez niego podejmowane były zgodne z prawem w duchu praworządności – podał.

Służby były bierne i uległe wobec handlarzy roszczeń. Gdyby nie wybory 2015 roku i zmiany w prokuraturze, rachunek Roberta N. cały czas by rósł. Chroniła go... ustawa o ochronie danych osobowych

– mówił Sebastian Kaleta.

Odniósł się również do skrzywdzonych lokatorów.

Mamy ciągłość państwa - teraz my musimy te krzywdy wynagrodzić i dać zadośćuczynienie. Często te krzywdy są już nie do naprawienia

– przyznał.

 



Źródło: niezalezna.pl

#komisja reprywatyzacyjna #Sebastian Kaleta #reprywatyzacja #obrona lokatorów

redakcja