W środę Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził zgodę, by były rzecznik MON wyszedł z aresztu pod warunkiem wpłacenia poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. złotych. Kaucja została wpłacona w środę po południu przez rodzinę. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu złożyła jednak wniosek o wstrzymanie postanowienia sądu.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzeg prokurator Andrzej Dubiel poinformował, że sąd nie wstrzymał wykonania postanowienia, a to oznacza, że został sporządzony nakaz zwolnienia i Bartłomiej M. będzie dzisiaj zwolniony z aresztu.
- W tej chwili nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby nie wykonać decyzji sądu. Rodzina mojego mocodawcy oczekuje na przyjęcie protokołu poręczenia majątkowego
- poinformował obrońca Bartłomieja M., adwokat Luka Szaranowicz.
Były rzecznik MON Bartłomiej M. przebywa w areszcie od 30 stycznia br. Jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę spółki PGZ.
28 stycznia w Warszawie M. został zatrzymany wraz z pięcioma innymi podejrzanymi przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury.