Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Banaś do dymisji? „Prezes NIK-u powinien być, jak żona Cezara, poza wątpliwościami”

"Żona Cezara musi być poza wszelkim podejrzeniem” - tak Cezar usprawiedliwiał oddalenie swej żony Pompei, na którą padł cień w związku z niespodziewaną wizytą Publiusza Klodiusza w kobiecych szatach. Tymi też słowami określił Marcin Horała sytuację prezesa NIK Mariana Banasia. - Prezes NIK-u powinien być absolutnie, jak żona Cezara, poza wątpliwościami, więc to jest ten moment, kiedy się trzeba po prostu podać do dymisji - stwierdził.

Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

O to, czy Marian Banaś poda się do dymisji został zapytany w programie "#Jedziemy" Michała Rachonia pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała.

Ze względu na piękną kartę opozycyjną prezesa Banasia i również duże zasługi dla kraju już w wolnej Polsce mam bardzo głęboką nadzieję, że poda się do dymisji. Że nie zachce w tej ładnej karcie swojego życia zapisać wątpliwego ostatniego rozdziału

- mówił.

Jak zapewnił, "wszyscy bardzo długo darzyliśmy go dużym kredytem zaufania ze względu na tę przeszłość, ale okazało się, że w tej bieżącej sprawie przynajmniej można powiedzieć, że nie zostały rozwiane wszystkie wątpliwości".

Prezes NIK-u powinien być absolutnie, jak żona Cezara, poza wątpliwościami, więc to jest ten moment, kiedy się trzeba po prostu podać do dymisji

- dodał Horała.


We wrześniu TVN w programie "Superwizjer" podał, że Marian Banaś wpisał do oświadczenia majątkowego m.in. kamienicę w Krakowie, gdzie mieścił się pensjonat oferujący pokoje na godziny, i że wynajem kamienicy o powierzchni 400 mkw. i dwóch mniejszych, miał przynosić rocznie 65,7 tys. zł dochodu. Według "Superwizjera" Banaś zaniżył w oświadczeniach dochody z wynajmu kamienicy w Krakowie, mowa była także o powiązaniach ze stręczycielami.

Pod koniec września Banaś udał się na urlop bezpłatny do czasu zakończenia postępowania kontrolnego CBA w sprawie jego oświadczeń majątkowych. Szef NIK oświadczył też wówczas, że nie zarządzał pokazanym w materiale "Superwizjera" hotelem, obecnie nie jest właścicielem nieruchomości, a materiał TVN odbiera, „jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia". Pozwał TVN i autora materiału Bertolda Kittela, żądając przeprosin, sprostowania i wpłaty na cel społeczny.

CBA poinformowało w piątek (29 listopada br.) po południu, że rano tego dnia skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Banasia. Zawiadomienie jest wynikiem przeprowadzonej przez CBA kontroli oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK. W zawiadomieniu CBA wskazuje na podejrzenie złożenia przez Banasia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenie faktycznego stanu majątkowego oraz uzyskiwania dochodów z nieudokumentowanych źródeł.

Tego samego dnia premier Mateusz Morawiecki powiedział, że zapoznał się z raportem CBA w sprawie prezesa NIK i doszedł do przekonania, że wnioski z niego płynące powinny skłonić Banasia do podania się do dymisji. Morawiecki wyraził przekonanie, że Banaś poda się w piątek do dymisji.

Jeśli tak się nie stanie, mamy plan "B"

- dodał premier. 

W piątek na stronach NIK pojawiło się oświadczenie, iż nie zapadła decyzja o tym, by Banaś podał się do dymisji. Wieczorem sam prezes NIK oświadczył: to dobrze, iż prokuratura oraz – ewentualnie - niezawisły sąd zajmą się sprawą i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości".

Już dzisiaj jednak muszę kategorycznie zaprzeczyć zarzutom, że zatajałem swój stan majątkowy i mam nieudokumentowane źródła dochodów

- zapewnił. Zadeklarował, że jest gotowy do składania wszelkich wyjaśnień i ze spokojem czeka na finał sprawy.

 



Źródło: niezalezna.pl

#NIK #Prezes NIK #Marian Banaś #marcin horała #dymisja

redakcja