Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Gdzie podziali się polscy pomocnicy GRU? Zaskakująca odpowiedź prokuratury

Wicepremier Krzysztof Gawkowski w październiku alarmował opinię publiczną, że Polacy uczestniczyli w atakach cybernetycznych GRU i otrzymywali za to pieniądze. Tymczasem do tej pory prokuratura nie prowadzi żadnych postępowań przygotowawczych, w których obywatele naszego kraju są podejrzewani o prowadzenie działalności sabotażowej i dywersyjnej w cyberprzestrzeni.

Pełnomocnik rządu ds. Cyberbezpieczeństwa, który dzielnie walczy też z dezinformacją,  w wywiadzie dla portalu TVP Info (w likwidacji), który został opublikowany w dniu 22 października 2025 roku, przedstawił dane Ministerstwa Cyfryzacji. Wynika z nich, że Polska jest najczęstszym obiektem ataków cybernetycznych wśród państw UE, a ich liczba w roku bieżącym przekroczy 600 tysięcy.

Alarm Gawkowskiego

W tej samej wypowiedzi Gawkowski dodał, iż większość tych ataków „pochodzi z Rosji i Białorusi” oraz, że „rosyjska służba specjalna GRU trzykrotnie zwiększyła siły i środki na kierunku Polski”. Gawkowski podkreślił przy tym, iż w przeprowadzanie ataków przeciwko RP Rosja angażuje obywateli polskich. Tutaj cytat z ministra:  „Rosyjskie GRU płaciło Polakom za działania sieciowe po 3-4 tysiące euro za jedną akcję”. 

W związku z tym poseł Jarosław Krajewski wraz z innymi posłami tej partii wystosowali pilną interpelację z pytaniami do kilku ministerstw. Chcieli wiedzieć m.in:  Czy są w posiadaniu dowodów potwierdzających zaangażowanie obywateli polskich w przeprowadzanie ataków cybernetycznych na zlecenie służb specjalnych Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś w latach 2024-2025 i jakie są na to dowody? Ilu obywateli polskich prowadzących tego typu aktywność na zlecenie obcych służb wywiadowczych zostało w pełni zidentyfikowanych w latach 2024-2025? W stosunku do ilu obywateli polskich, podejrzewanych o prowadzenie działalności sabotażowej i dywersyjnej w cyberprzestrzeni organy prokuratury prowadzą postępowania przygotowawcze?

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Prokuratura nic nie wie

Najciekawsza okazała się odpowiedź Ministerstwa Sprawiedliwości. Otóż nie są prowadzone żadne działania prokuratury przeciwko Polakom, którzy mieliby prowadzić działania sabotażowe i dywersyjne w cyberprzestrzeni.

Na podstawie informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową, że sprawdzenie dokonane w ogólnopolskim systemie teleinformatycznym „PROK-SYS”, przy wykorzystaniu funkcjonalności „przeglądarki spraw” wg. opisu sprawa/czyn/zarzut, nie doprowadziło do ujawnienia postępowań przygotowawczych, w których obywatele polscy podejrzewani są o prowadzenie działalności sabotażowej i dywersyjnej w cyberprzestrzeni

 – podkreślił wiceminister Arkadiusz Myrcha. 

Czy minister Gawkowski rzucił w przestrzeń publiczną niesprawdzone informacje? Czy, co jest też fatalne, są one prawdziwe, a prokuratura i służby działają opieszale?

 

Źródło: Niezależna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane