Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat praworządności w Polsce i rzekomych represji wobec środowisk LGBT. Zdaniem eurodeputowanego Jacka Saryusz-Wolskiego, ataki na Polskę to realizacja konkretnego planu. - Jesteśmy przedmiotem wojny hybrydowej. Jeżeli wysłuchać całej debaty, to są bardzo dobrze rozpisane głosy. To ma cel i środki dyspozycyjne - ocenił europoseł w rozmowie z Michałem Rachoniem.
W trakcie pierwszego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli miała miejsce kolejna debata na temat praworządności w Polsce. Podczas niej nie brakowało ostrych spięć i serii wypowiedzi parlamentarzystów atakujących Polskę za rzekome nieprzestrzeganie zasad szeroko rozumianej praworządności oraz domniemane uciskanie środowisk LGBT.
Zdaniem Jacka Saryusz-Wolskiego, oburzanie się na tę sytuację i mówienie, że jest to skandal, stanowi "spóźnioną refleksję".
- Jesteśmy przedmiotem wojny hybrydowej. To wszystko jest plan - jeżeli wysłuchać całej debaty, to są bardzo dobrze rozpisane głosy. To ma cel i środki dyspozycyjne. W związku z tym dziwienie się, jak się to ma do traktatów, do przyzwoitości itp. nie chwyta istoty rzeczy. To jest w tej chwili otwarty atak, ta wczorajsza debata pokazała, że agresja narasta, a nie wycisza się, na co niektórzy liczyli. To ma wszelkie znamiona wojny informacyjnej, więc przestańmy dziwić i użyjmy adekwatnych narzędzi
- mówił eurodeputowany w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie "#Jedziemy".
.@JSaryuszWolski w #Jedziemy: Trochę nasza refleksja jest cofnięta w czasie - oburzamy sie: „jak to można”, „skandal” itd. zamiast zacząć od tego, że jesteśmy przedmiotem wojny hybrydowej #wieszwięcej pic.twitter.com/uF14eC99hb
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) September 15, 2020
Jak zaznaczył Saryusz-Wolski, celem tej wojny jest osłabienie Polski i doprowadzenie do zmiany władzy w naszym kraju.
- To jest otwartym tekstem mówione, że jeżeli nastąpi zmiana władzy, to wszystko będzie ok. Za tym stoją ośrodki w Unii Europejskiej, które są zainteresowane słabą Polską, w pozycji peryferyjno-półkolonialnej, oraz ośrodki zewnętrzne względem UE, mam na myśli Rosję, ponieważ szereg kręgów politycznych i medialnych w Unii robi to z inspiracji i czasem za pieniądze rosyjskie - ocenił.
Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że Polska powinna użyć w odpowiedzi narzędzi do walki z dezinformacją i stworzyć w tym celu "profesjonalną strukturę".
- Na walkę z Polską w sferze informacyjnej są przeznaczane ogromne środki, wewnątrzunijne i pozaunijne, są wielki struktury po stronie rosyjskiej, które rezonują lub nadają ton. (...) Jeśli najeżdżają na nas informacją, a nie czołgami, to trzeba również walczyć narzędziami tego samego typu, chociażby tworząc profesjonalną strukturę, która będzie zwalczała dezinformację
- powiedział europoseł.
#Jedziemy | ? @michalrachon: S.# Spurek mówi o karze finansowej, poseł #Kohut, że Śląsk powinien zostać w #UE, a Polska nie.
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) September 15, 2020
?@JSaryuszWolski: Są ogromne fundusze przeznaczane na walkę z Polską w sferze informacyjnej. Należy walczyć z dezinformacją. pic.twitter.com/AOKEf5U258