Jonny Daniels, od dawna dbający o dobre relacje polsko-izraelskie, opublikował dziś na Twitterze zdjęcie uszkodzonych opon w swoim aucie. Stało się to akurat w dniu, w którym składał policji zawiadomienie o atakach na siebie.
Dziś Jonny Daniels opublikował na Twitterze fotografię uszkodzonych opon w swoim samochodzie.
- Po tym jak wróciłem do swojego auta, gdy na posterunku policji składałem zeznania ws. ataków na moją osobę, zobaczyłem przecięte dwie opony
- poinformował Daniels. Aktywista na Twitterze w ostatnim czasie informuje o regularnych atakach na jego osobę.
As I sat at the police station in Warsaw reporting attacks on my person, I return to my car to find two of my tires slashed. #HateCrime pic.twitter.com/GPKWZSifD3
— Jonny Daniels (@MrJonnyDaniels) 14 września 2018
Atakiem na Danielsa oburzony jest Tomasz Sakiewicz.
- To jest prowokacja prawdopodobnie przeprowadzona przez służby powiązane z Rosją. Bo one mają w tym największy interes
- stwierdził w w rozmowie z niezalezna.pl redaktor naczelny tygodnika "Gazeta Polska".
Dość osobliwie sprawę na Twitterze skomentował Bartosz Węglarczyk, upatrując rzekome powody w "atmosferze panującej w Polsce".
Ataki na @MrJonnyDaniels są przejawem coraz trudniejszej atmosfery panującej w Polsce. Mam nadzieję, że władza zareaguje tak, jak chętnie reaguje, gdy jest to jej wygodne polityczne. https://t.co/prAn5VbYjS
— Bartosz Węglarczyk ???? (@bweglarczyk) 14 września 2018