Manewry wojskowe, w których uczestniczy 7,5 tys. żołnierzy, 260 jednostek sprzętu pancernego oraz 30 samolotów i śmigłowców rozpoczęły się w czwartek na Białorusi – poinformowała agencja prasowa BiełTA, powołując się na ministerstwo obrony w Mińsku.
Manewrami dowodzi szef sztabu generalnego i pierwszy wiceminister obrony generał major Aleh Biełakonieu.
Według resortu manewry mają na celu przygotowanie i przećwiczenie użycia wojsk w celu odparcia agresji na Białoruś. Potrwają do 12 września i będą przebiegać w dwóch etapach.
Pierwszy z nich ma polegać na walce z nielegalnymi formacjami zbrojnymi i grupami zwiadowczo-dywersyjnymi, organizacji sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej do osłony ważnych obiektów strategicznych. Drugi etap będzie poświęcony obronie granicy.
Ćwiczenia odbywać się będą na sześciu poligonach i na terenach w obwodach brzeskim, grodzieńskim, mińskim i mohylewskim.
Jak podkreślono w komunikacie, scenariusz zaplanowano tak, by przećwiczyć niestandardowe rozwiązania zadań bojowych, szczegółową znajomość uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz umiejętność szybkiej orientacji w ograniczonym czasie i przy braku informacji.