Były prezydent usiłuje walczyć o swoje dobre imię. Wyznaczył nagrodę za udowodnienie, że "wrobiono go w agenturalną działalność". Co ciekawe, tej nagrody jeszcze nie ma, bo… mają się na nią zrzucić jego sympatycy.
Wałęsa chce walczyć z faktami potwierdzającymi jego agenturalną współpracę z SB? Na to wygląda. Na jego facebookowym profilu pojawił się nowy wpis. Szuka świadka, który dostarczy dowody, że wrobiono go w bycie TW „Bolkiem”.
Wyznaczam 250 000zł nagrody ( które zamierzam wypłacić przy pomocy moich sympatyków) dla świadka który brał udział w perfidnej prowokacji wrabiającej mnie w agenturalną działalność i dostarczy niepodważalnych dowodów wykazujących kto za tym stoi
– pisze Wałęsa.
I od razu podsuwa pomysł. Za wszystkim mają stać bracia Kaczyńscy.
Moim zdaniem to bracia Kaczyńscy wykorzystując panią Kiszczak i podrobione przez SB dokumenty ,przy pomocy takich ludzi jak Gwiazda, Cenckiewicz i Wyszkowski próbują na siłę zrobić ze mnie agenta i wmówić Polakom kłamstwa na mój temat
– czytamy na Facebooku.
Innego zdania jest Instytut Pamięci Narodowej. IPN w lipcu umorzył śledztwo w sprawie podrobienia przez funkcjonariuszy SB akt TW "Bolek". O konieczności kontynuacji śledztwa zdecydował na początku roku sąd w Gdańsku.