10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Aktywiści Ostatniego Pokolenia pójdą siedzieć za zdewastowanie pomnika Syrenki? W grę wchodzi nawet 8 lat

Ostatnie Pokolenie nie raz i nie dwa zalało mieszkańcom stolicy za skórę. W ciągu mijającego roku ugrupowanie ekoterrorystów zebrało szereg nieprzychylnych komentarzy za blokowanie mostów i dróg przejazdowych w Warszawie. Na początku marca swoim aktywistycznym wybrykiem zakłócili występ w Filharmonii Narodowej, a w kilka dni później oblali pomarańczową farbą pomnik Syrenki. I tu miarka się przebrała. Sprawcami czynu zajęła się prokuratura, która postawiła im zarzuty.

Jedna z aktywistek Ostatniego Pokolenia, która oblała pomnik warszawskiej Syrenki farbą
Jedna z aktywistek Ostatniego Pokolenia, która oblała pomnik warszawskiej Syrenki farbą
Ostatnie Pokolenie - x.com/Ostatnie Pokolenie

Straty z tytułu konieczności uratowania pomnika przez profesjonalnych konserwatorów wyniosły 360 tys. zł. Do tego ekoterrorystkom grozi do 8 lat więzienia za ten chuligański czyn.

O sprawie toczącej się przeciwko swoim aktywistkom poinformowała organizacja Ostatnie Pokolenie za pośrednictwem social mediów.

Prokuratura postawiła zarzuty Julii i Mariannie. Grozi im więzienie za oblanie Syrenki skrobią ziemniaczaną

– poinformowali administratorzy konta.

Nadmienili, że "to proces polityczny" oraz że "to próba zastraszenia za skuteczny protest wymierzony w klasę polityczną". 

W dalszych wpisach Ostatnie Pokolenie przekonywało, że w wyniku ich chuligańskiej inicjatywy pomnik warszawskiej Syrenki z pewnością nie ucierpiał.

Ta "farba" to była mieszanka skrobi ziemniaczanej, wody i barwnika spożywczego. To ten sam kolorowy proszek, którego tysiące osób używają na wydarzeniach jak np. Festiwal Kolorów. Pomnik był czysty jeszcze zanim Julia i Marianna zostały zwolnione z komendy

– przekonywali aktywiści.

Pomnik Syreny musiał przejść konserwację. Spłukanie go wodą nie pomogło

Odmiennego zdania była jednak Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m. st. Warszawy, która w kilka dni po ataku na pomnik poinformowała o stratach, jakie swoim działaniem wyrządzili wandale.

Kaznowska poinformowała, że spłukanie pomnika wodą nie zakończyło sprawy. Zniszczeniu miał ulec piaskowiec, na którym stał monument. W rezultacie jego renowacją i konserwacją musiała zająć się profesjonalna firma. 

A jej usługa do tanich nie należała, co również bagatelizuje Ostatnie Pokolenie, żebrząc o wsparcie podczas zbiórki.

Julia i Marianna usłyszały, że rzekome straty wyniosły 360 tys. zł i grozi im do 8 lat więzienia

– poinformowała organizacja.

Ekoterroryści za nic mają jednak zarzuty prokuratury. Jawnie informują o tym, że udzielone im wsparcie zostanie wydane na "pokrycie kosztów dojazdu na przesłuchania, dalszy rozwój kampanii obywatelskiego nieposłuszeństwa i organizację spotkań otwartych i treningów".

Odpowiedzią na represje musi być wzajemna pomoc i jeszcze większa siła protestów

– zapowiada Ostatnie Pokolenie.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, x.com, FB

#ostatnie pokolenmie #kara #prokuratura

JG