Na obserwację do szpitala został przewieziony pod nadzorem policji 60-latek, który w miniony piątek atakował w centrum Oświęcimia przechodniów. Groził im m.in. bronią. Jest podejrzewany o groźby karalne oraz uszkodzenie mienia – podała oświęcimska policja.
W chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy. Z uwagi na agresywne oraz irracjonalne zachowanie, najprawdopodobniej spowodowane chorobą, pod nadzorem policjantów trafił do szpitala. W trakcie dochodzenia funkcjonariusze ustalili, że 60–letni oświęcimianin dopuścił się gróźb karalnych oraz uszkodzenia mienia. Za popełnione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
– powiedziała w poniedziałek rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Mężczyzna w pobliżu pasażu handlowego w Oświęcimiu, zaczął się agresywnie zachowywać po tym, jak dwaj pracownicy jednej z bielskich firm odmówili mu wydania pieniędzy.
Trzymaną w ręku butelką oraz kostką brukową rzucił w szybę samochodu dostawczego, którym przyjechali mężczyźni. Następnie z plecaka wyjął pistolet i skierował go w stronę osób postronnych. Wtedy do agresora podbiegli pracownicy bielskiej firmy, obezwładnili go i przekazali policjantom, którzy nadjechali
– zrelacjonowała Jurecka.
Mężczyzna miał przy sobie dwa pistolety: hukowy oraz wiatrówkę, na które nie jest wymagane zezwolenie. W plecaku znajdowały się puste plastikowe i szklane butelki oraz opakowania po żywności.