Jak poinformowała rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr SG Elżbieta Pikor strażnicy graniczni z placówki w Hermanowicach skontrolowali czekającego w pobliżu granicy volkswagena transportera. W aucie był tylko kierowca. Jednocześnie, około czterech kilometrów od granicy państwa, kolejny patrol SG zatrzymał osobowe audi, w którym jechało dwóch mężczyzn.
- Szybko ustalono, że ci trzej mężczyźni przyjechali po odbiór grupy nielegalnych imigrantów, która w tym czasie pieszo przekroczyła granicę państwa. Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty dotyczące organizowania nielegalnego przekroczenia granicy państwowej i decyzją sądu trafili na trzy miesiące do aresztów
– wyjawiła mjr Pikor.
Organizatorzy przerzutu to mieszkańcy Przemyśla w wieku 23, 38 i 55 lat.
W tym samym czasie w okolicy miejscowości Młodowice SG zatrzymała grupę siedmiu obywateli Afganistanu. Granicę ukraińsko–polską przekroczyli idąc pieszo, kierując się wskazówkami – jak mówili – przypadkowo napotkanego obywatela Ukrainy.
- Nie posiadali pieniędzy ani dokumentów. Wyjaśnili, że za przerzut do Polski zapłacili po 3 tysiące euro każdy. Po polskiej stronie mieli czekać na nich Polacy i samochodami odwieźć na zachód Europy
– dodała rzeczniczka BiOSG.
Afgańczycy, zgodnie z umową o readmisji, zostali przekazani z powrotem na Ukrainę.
Mjr Pikor dodała, że sprawa jest rozwojowa.