Rzecznik Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka poinformowała, że dziś wieczorem zakończyły się czynności prokuratorskie z trzema osobami zatrzymanymi rano w związku z tzw. "dziką reprywatyzacją" w Warszawie. W sumie zatrzymano pięć osób.
Na jutro zaplanowano czynności z pozostałymi dwoma osobami. Dopiero wówczas poinformujemy o postawionych zarzutach i ewentualnych wnioskach o tymczasowe aresztowanie
- dodała.
Rano Prokuratura Krajowa przekazała, że w sprawie chodzi o trzy nieruchomości położone w prestiżowych miejscach w stolicy.
Wartość szkody poniesionej przez miasto Warszawa wynosi prawie 13,5 mln zł
- dodała.
Sprawa dotyczy korupcji przy wydawaniu decyzji dekretowych oraz odszkodowawczych, a zatrzymani to były pracownik warszawskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami Jacek W. i była radca prawny w BGN Bogusława D. a także warszawski notariusz Leszek Z. Zatrzymano też dwóch biznesmenów zajmujących się kupnem i sprzedażą nieruchomości: Mirosława B. i Krzysztofa D.
Według ustaleń naszych funkcjonariuszy były pracownik warszawskiego ratusza miał brać łapówki od zatrzymanego już wcześniej przez CBA znanego handlarza roszczeniami Marka M., w zamian za przychylność w prowadzonych postępowaniach zwrotowych dotyczących kamienic w Śródmieściu
- powiedział Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA.
W związku z toczącym się postępowaniem został w środę po raz drugi zatrzymany przez agentów CBA
- zaznaczył.
Powiedział też, że zgromadzono materiały mające wskazywać, że notariusz i radca prawny sygnowali decyzje na rzecz zatrzymanych przedsiębiorców z pominięciem przyjętych procedur oraz przy niekompletnej dokumentacji dotyczącej nieruchomości.