Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dzisiaj byłego księdza Jacka M. w związku z podejrzeniem publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Chodzi o publikację w dniu 9 listopada 2019 r. na portalu internetowym artykułu pt. "Polska w cieniu żydostwa. O masowej zdradzie i dywersji wobec odradzającego się Państwa, czyli skrywana prawda na stulecie odzyskania niepodległości".
Żaryn dodał, że zatrzymany został na polecenie Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Stare Miasto i będą prowadzone z nim dalsze czynności procesowe.
Zatrzymanie Jacka M. ma zw. z publikacją art. pt. „Polska w cieniu żydostwa. O masowej zdradzie i dywersji wobec odradzającego się Państwa, czyli skrywana prawda na stulecie odzyskania niepodległości" https://t.co/x5mPxuiXpa
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 13, 2019
Również prok. Małgorzata Kalecińska z Prokuratury Rejonowej Wrocław-Stare Miasto powiedziała, że b. ksiądz został zatrzymany w piątek przez ABW. Nie chciała udzielać więcej informacji na ten temat. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej na razie nie są prowadzone czynności z udziałem zatrzymanego w prokuraturze.
O zatrzymaniu Międlara, organizatora wrocławskich Marszów Niepodległości, mówił dzisiaj na konferencji prasowej w Sejmie Grzegorz Braun. "Czy istotnie mamy do czynienia z zagrożeniami bezpieczeństwa publicznego, które uzasadnia tego typu działanie?" - pytał poseł.
Braun zaznaczył jednocześnie, że politycy Konfederacji nie występują w roli adwokata zatrzymanego.
- Jako rzecznicy interesu publicznego zwracamy uwagę na to, że wolność słowa nie powinna być kwestionowana na podstawie mglistych oskarżeń o mowę nienawiści
- stwierdził. Dodał, że adwokat Międlara poinformował o takich właśnie oskarżeniach wobec zatrzymanego ze strony funkcjonariuszy ABW. "Mieli powołać się na art. 256 KK" - mówił Bruan.