"Aborcja bez granic" - tak nazywa się grupa, która dziś rozpoczyna działalność w Polsce. Aktywiści aborcyjni zamierzają... podpowiadać Polkom, gdzie można dokonać aborcji. Oferują także finansowe wsparcie na jej przeprowadzenie.
- Nie ma znaczenia to, ile masz pieniędzy i w którym jesteś tygodniu ciąży. Podkreślamy, że nie pytamy ludzi, jak zaszli w ciążę, dlaczego chcą ją przerwać czy coś w tym rodzaju. Jedyne pytanie, jakie zadajemy to, jak długo jesteś w ciąży, aby odpowiednio doradzić
- mówiła w rozmowie z "The Guardian" Karolina Więckiewicz, przedstawicielka organizacji... Aborcyjny Dream Team.
- 11 grudnia otwieramy fundusz aborcyjny dostępny dla kobiet w Polsce. Sześć organizacji z czterech krajów jednoczy się, tworząc grupę "Aborcja bez granic"
- dodaje Mara Clarke, aktywistka aborcyjna, założycielka fundacji Abortion Support Network z siedzibą w Londynie.
"Aborcja bez granic" ma otworzyć specjalną infolinię, gdzie kobiety chcące dokonać aborcji mają otrzymać podpowiedzi, jak dokonać aborcji i w jakim kraju to zrobić. Grupa ma też pomagać w wyjazdach do innych krajów, gdzie dokonywana będzie aborcja. Mało tego, deklarowana jest pomoc w pokryciu kosztów podróży i zakwaterowania na takie wyjazdy.
Temat aborcji od niedawna jest również wzmocniony w przestrzeni politycznej. Wszystko przez lewicę, która zapowiada złożenie projektu ustawy, dającego możliwość aborcji "na życzenie" do 12. tygodnia ciąży. Zapowiedziała to wczoraj poseł Anna Maria Żukowska z SLD.