W momencie, gdy w Sejmie ma zostać odsłonięta tablica upamiętniająca śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego, Platforma Obywatelska postanowiła stanąć "w obronie" dziennikarzy. A właściwie, aby znowu zrobić awanturę polityczną, bo warunki akredytacji na uroczystość zostały podane... już w piątek!
„W poniedziałek 9 kwietnia 2018 r. o godz. 12:00 w holu głównym gmachu Sejmu zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. W uroczystości zapowiedzieli udział najwyżsi rangą urzędnicy państwowi, z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, marszałkami Sejmu i Senatu oraz prezesem Rady Ministrów na czele" - podała Kancelaria Sejmu.
W dalszej części przekazano wszystkie potrzebne dziennikarzom informacje.
Tymczasem politykom PO to nie przeszkadza w sianiu fermentu.
Prywatny Sejm Jarosława Kaczyńskiego. W tajemnicy przed posłami opozycji, w tajemnicy przed dziennikarzami, bez żadnej formalnej decyzji, Lech Kaczyński zostanie dziś upamiętniony obok Jana Pawła II. A Sejm z tej okazji zamknięty dla dziennikarzy. pic.twitter.com/1SA7bf6Hyy
— Agnieszka Pomaska (@pomaska) 9 kwietnia 2018
Wiązku z odsłonięciem tablicy Lecha Kaczyńskiego marszałek Kuchciński zamknął budynek Sejmu dla dziennikarzy pic.twitter.com/OzGBX6ti5c
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 9 kwietnia 2018
Ostatni raz, gdy posłowie opozycji zajmowali się obroną dziennikarzy, zakończyło się to kilkutygodniową okupacją mównicy Sejmowej. I dzisiaj wiemy, że hasło "wolne media" było jedynie pretekstem.