W poniedziałek przed wrocławskim sąd ma się rozpocząć proces 22-letniego studenta chemii oskarżonego o akt terrorystyczny - podłożenia w maju ubiegłego roku ładunku wybuchowego w autobusie w centrum stolicy Dolnego Śląska. Mężczyźnie grozi dożywocie. Paweł R. jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych oraz wymuszenie rozbójnicze. Oba te czyny, zdaniem prokuratury, miały charakter terrorystyczny.
Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło 19 maja. Niewielki ładunek eksplodował na przystanku przy ul. Kościuszki we Wrocławiu. Wcześniej metalowe pudełko wyniósł z autobusu linii 145 jego kierowca. Lekko ranna została kobieta stojąca na przystanku. Substancja, która spowodowała wybuch, znajdowała się w metalowym 3-litrowym pojemniku. Były w nim także metalowe śruby.
Według prokuratury, R. wcześniej powiadomił służby, że podłożył we Wrocławiu cztery bomby, a za ich rozbrojenie żądał 120 kg złota.
Zagroził, że zrobi we Wrocławiu drugą Brukselę, nawiązując do zamachów, które miały miejsce w Belgii w marcu ubiegłego roku
- relacjonował wcześniej prok. Robert Tomankiewicz, naczelnik Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
W ramach śledztwa prokuratura przeprowadziła dwa eksperymenty procesowe, w których badano skutki detonacji ładunku podobnego do tego, który eksplodował w autobusie. Opinie biegłych po tych eksperymentach potwierdziły zasadność postawionych R. zarzutów.
Paweł R. w pierwszych przesłuchaniach przyznał się do zarzutu usiłowania zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych i jednocześnie odmówił składania wyjaśnień. Podczas kolejnych przesłuchań nie przyznawał się już do winny i nadal nie składał wyjaśnień.
W toku śledztwa R. został poddany obserwacji psychiatrycznej, która trwała kilka tygodni. Biegli orzekli, że mężczyzna w chwili popełnienia czynu, o który został oskarżony, miał ograniczoną poczytalność. Oznacza to, iż sąd, wydając wyrok w tej sprawie, może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Biegli stwierdzili, że podejrzany miał ograniczoną poczytalność, nie zaś, że był niepoczytalny. To oznacza, że R. może brać udział w procesie karnym
– mówił wcześniej prokurator Tomankiewicz.
R. został zatrzymany 24 maja w Szprotawie (woj. lubuskie), gdzie mieszka jego rodzina. Jest 22-letnim studentem chemii Politechniki Wrocławskiej; wcześniej nie był notowany przez policję.
Przez sześć dni do poszukiwania sprawcy zamachu zostało skierowanych ponad 400 dodatkowych policjantów. Policja opublikowała m.in. portret pamięciowy podejrzanego oraz zapisy z monitoringu, na których widać, jak pozostawia ładunek wybuchowy w autobusie.
Źródło: PAP
#proces
#sąd
#Wrocław
pb