Prokuratura Krajowa informowała wczoraj o wniosek o uchylenie immunitetu byłemu prezesowi sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Z informacji przekazanych przez ministra Ziobro wynika, że śledztwo ma charakter rozwojowy, a zarzutów wobec sędziego może być wkrótce znacznie więcej.- Wniosek prokuratury ma związek z prowadzonym śledztwem dotyczącym przywłaszczenia co najmniej 17 mln zł na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. W toku postępowania prokuratura zebrała niezbite dowody świadczące o tym, że ówczesny prezes tego sądu brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjął korzyść majątkową o wartości co najmniej 376 tys. 300 złotych, uczestniczył w tzw. praniu brudnych pieniędzy oraz przekroczył uprawnienia związane z pełnioną przez siebie funkcją – informuje Prokuratura Krajowa.
Minister Ziobro ujawnił również, że sędzia jest broniony przez swoich kolegów.- To sprawa bez precedensu. To jest kaliber zarzutów bardzo duży i nie przypominam sobie, aby taka sprawa wcześniej miała miejsce. Niestety to śledztwo jest rozwojowe. Obawiam się i mam podstawy sądzić, że to nie wszystko, co będzie w przyszłości zarzucane sędziemu i być może też innym przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości, bo weryfikujemy różne smutne wątki dotyczące funkcjonowania polskiego sądownictwa – mówił na antenie TVP Info minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
- Sędzia broni się wszelkimi sposobami. Jest też broniony przez swoich kolegów, którzy wydawali rozmaite uchwały atakujące mnie z powodu tego śledztwa, ale na mnie to nie robi wrażenia. Mogę państwu obiecać, że niezależnie od ataków ze strony części środowiska sędziów wobec tych ustaleń wskazujących na przestępstwa nie będziemy patrzeć, czy ktoś jest bardzo ważnym, wpływowym sędzią, czy jest ich więcej. Takich sędziów trzeba eliminować z zawodu. Prokuratura wnosi także o zgodę na tymczasowe aresztowanie sędziego. Nie ma różnych i równiejszych – mówił Ziobro.