Wczoraj informowaliśmy, że prokuratura w asyście policji zaplombowała szczątki 150 osób odnalezionych przez ekipę prof. Krzysztofa Szwagrzyka na „Łączce” znajdujące się w chłodni na Wólce Węglowej na Cmentarzu Północnym w Warszawie. IPN zaprzecza, jakoby miało to jakikolwiek związek z dymisją prof. Szwagrzyka. Dlaczego więc, po pięciu latach prokuratorzy przypomnieli sobie o szczątkach ofiar komunistów?
CZYTAJ WIĘCEJ: Próba sił w IPN-ie. „Ta sytuacja ma związek z ostatnią dymisją prof. Szwagrzyka”
- Dziś w naszych pracach jesteśmy całkowicie sparaliżowani . Dziś o tym gdzie i jak pracować decydują politycy, prokuratorzy i urzędnicy państwowi, którzy nie rozumieją, że poszukiwanie szczątków naszych bohaterów to sprawa honoru, sprawa święta dla nas wszystkich
Reklama
- powiedział w programie "Warto Rozmawiać" Krzysztof Szwagrzyk.
Publicyści zgromadzeni w studiu odnieśli się do informacji podanej wczoraj przez portal niezalezna.pl dotyczącej działań Prokuratury na Wólce Węglowej w Warszawie.
- To jest zastanawiające - stwierdził w programie Marcin Wikło podkreślając, że konflikt prokuratorów z ekipą prof. Szwagrzyka jest sprawą znaną. - Pamiętajmy, że mimo, że dymisja prof. Szwagrzyka nie została przyjęta, problem nie został wciąż rozwiązany, a tylko zawieszony - podkreślił Tadeusz Płużański. - Misja prof. Szwagrzyka może się drastycznie zakończyć. Pion śledczy IPN nie zawsze rozumiał tą misję - stwierdził.
Publicyści mówili o konflikcie politycznym, jaki pojawia się w tle całej sprawy. Redaktor Andrzej Stankiewicz sugerował, że chodziło m.in. o konflikt między Joachimem Brudzińskim (w imieniu którego występuje marszałek Terlecki), a ministrem Antonim Macierewiczem. Z tą teorią nie zgodził się jednak prezes fundacji „Łączka” Tadeusz Płużański.
- Nie mieszałbym prof. Szwagrzyka do kłótni politycznych, nie przypisywałbym go także do żadnej z frakcji w PiS, to jest historyk, i jego misja to jest sprawa święta
- odparł Płużański na sugestie red. Stankiewicza, jakoby prof. Szwagrzyk w politycznej „układance” opowiadał się za szefem MON.