Niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział propozycje zmian w ordynacji samorządowej. Chodzi m.in. o ograniczenie do dwóch kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zmiana miałaby obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych w 2018 r. Prezes PiS pytany o plany zmian w ordynacji wyborczej do samorządów, podkreślił, że jest to projekt już „zaawansowany”.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej mówił, że Ludowcy zawsze opowiadali się za decentralizacją państwa.
Sporą uwagę mediów zwróciła obecność na konferencji prasowej ROPS burmistrza Mszczonowa Józefa Kurka. Część mediów przedstawiała go nawet jako polityka PiS, który na konferencji występuje przeciwko zmianom proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwości.- Dziś w momencie tak naprawdę zagrożenia możliwości stanowienia o przyszłości swojej małej ojczyzny, obrażaniu Polaków, bo nazywanie „sitwą” wyborców, którzy wybierają swojego przedstawiciela, dobrego gospodarza jest po prostu niesprawiedliwe i jest obraźliwe dla Polaków, dla naszych rodaków - nie zgadzamy się na takie traktowanie - zaznaczył lider PSL.
Reklama
To właśnie jego wystąpienie na konferencji prasowej zapowiadał nawet serwis 300polityka.pl opisując je w następujący sposób: „Samorządowiec PiS wystąpi na konferencji PSL przeciwko propozycjom PiS ”.- Nie jestem złodziejem. Nie ma żadnych klik. Jeśli by były jakieś układy, to już dawno nie byłbym burmistrzem – mówił Józef Kurek.
Internauci zareagowali bardzo szybko:„Burmistrz Mszczonowa Józef Kurek z PiS weźmie udział w dzisiejszej konferencji przedstawicieli Ruchu Obrony Polskiej Samorządności” - informowano na łamach 300polityka.pl.
Józef Kurek burmistrzem został wyniku pierwszych wolnych wyborów samorządowych już w 1990 (wybrany na to stanowisko przez radnych). Reelekcję uzyskiwał w 1994 i 1998 (wybierany przez Radę Miasta i Gminy) oraz 2002, 2006, 2010 i 2014. Jest on sprawującym swą władzę burmistrzem w Polsce (wliczając w to okres pełnienia obowiązków naczelnika).
Kurek to postać dosyć dobrze znana w polityce. W okresie PRL był członek PZPR, a w 1997 bez powodzenia ubiegał się o mandat poselski z ramienia Unii Wolności w województwie skierniewickim. W 2010 zasiadał w Narodowej Radzie Rozwoju przy prezydencie RP. W wyborach parlamentarnych w 2015 wystartował do Sejmu jako bezpartyjny kandydat z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu płockim. Został wybrany na posła VIII kadencji, jednak nie objął mandatu, pozostając na urzędzie burmistrza.
Na konferencji prasowej brylował również marszałek województwa mazowieckiego, prezes zarządu Ruchu Obrony Polskiej Samorządności Adam Struzik. Twierdził on, że PiS działa „na rzecz recentralizacji Polski”. Według niego pomysł wprowadzenia dwukadencyjności władz samorządowych jako niezgodne z prawem.
To właśnie na Struziku jeszcze w 2015 roku suchej nitki nie zostawił raport NIK. Marszałek województwa krytykowany był za złe zarządzanie podległymi jednostkami.- To jest działanie bezprawne i niezgodne z konstytucją, w ten sposób będzie naruszone bierne przede wszystkim, ale również czynne prawo wyborcze - przekonywał Struzik.
- Województwo mazowieckie przez Adama Struzika z PSL od lat popada w ruinę. O tym, jak marszałek podchodzi się do wydawania publicznych pieniędzy i zarządzania podległymi jednostkami, świadczy przykład Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Raport NIK potwierdził to, o czym od lat mówią związki zawodowe i działacze społeczni zgrupowani wokół strony internetowej „Panie Struzik, precz od Mazowsza”. Teraz urząd marszałkowski będzie musiał tłumaczyć się przed prokuratorem - pisaliśmy na łamach portalu nizalezna.pl
CZYTAJ WIĘCEJ: Adam Struzik niszczy „Mazowsze”. NIK miażdży zarządzanie koalicji PO-PSL