Proszę nie kontrolować moich ludzi, bo są sfrustrowani i mam zerowe nabory - stwierdził dziś Jacek Krupa, marszałek województwa małopolskiego nawiązując do sprawy kontroli Centralnego Biura An
- mówił marszałek województwa małopolskiego.Urzędy marszałkowskie są często poddawane różnym kontrolom. Po raz pierwszy zdarzyło się, że prowadzone są rozmowy, a de facto przesłuchania w siedzibie CBA. Ci ludzie są w skrajnej frustracji, nie mają postawionych żadnych zarzutów, są wzywani na przesłuchania. Wielogodzinne. Jakie są tego efekty? Państwo się domyślacie. W departamencie zajmującym się przyznawaniem wniosków (unijnych - red.) zajmuje się 200 osób. Z różnych powodów odbywa się tam rotacja kadr, chociażby z takich, że kobiety idą na urlopy macierzyńskie. Potrzebujemy naborów. A mamy zero naborów, nikt się do nas nie zgłasza. Wystraszyliście nam wszystkich ludzi. Ludzi, którzy parę lat muszą przygotowywać się do pracy. Sytuacja jest z ludzkiego punktu widzenia również dramatyczna
- stwierdził poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz`15.Apel do wszystkich z województwa małopolskiego: są wakaty w bardzo ważnych komórkach oceniających projekty unijne. Walcie jak w dym, bo pan marszałek powiedział, że nie ma tam ludzi zatrudnionych. A to są stanowiska wysoko płatne. Idźcie, pracujcie u marszałka
- powiedział Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych.Kontrole - jeśli mamy do czynienia ze skalą tak dużych pieniędzy - będą i muszą być kontynuowane Wiadomo już, że pięć zawiadomień do prokuratury zostało złożonych w związku z wykrytymi nieprawidłowościami