Rannego mężczyznę znaleziono poza trasą. Wstępnie ustalono, że najprawdopodobniej sam z niej zjechał i stracił panowanie nad nartami. Więcej będzie wiadomo m.in. po przesłuchaniu jego znajomych oraz ratowników, którzy jako pierwsi mu pomagali. Prokurator na razie odstąpił od wykonywania sekcji zwłok.
Wisła: Narciarz zginął na stoku
Nie wiadomo, jak długo mężczyzna leżał w śniegu. Maciej Stanisławski, dyżurny ratownik beskidzkiej grupy GOPR, powiedział, że u młodego mężczyzny doszło do urazu kręgosłupa.
Reklama