Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Janda wypłakiwała się Niemcom w mankiet, że nie ma kasy. A zarobiła majątek

Jeszcze niedawno Krystyna Janda wypłakiwała się niemieckiej gazecie, że będzie musiała zamknąć swój teatr, bowiem odwróciło się od niej wielu sponsorów, nie może też liczyć na wsparcie państwo

pb

Jeszcze niedawno Krystyna Janda wypłakiwała się niemieckiej gazecie, że będzie musiała zamknąć swój teatr, bowiem odwróciło się od niej wielu sponsorów, nie może też liczyć na wsparcie państwowych instytucji. Teraz okazuje się, że fundacja, którą kieruje aktorka zamknęła rok na gigantycznym plusie, zyskując 2,3 mln zł. 

Janda wielokrotnie chwaliła się w mediach społecznościowych swoim udziałem w marszach KOD-u. Na łamach opiniotwórczego niemieckiego dziennika „Süddeutsche Zeitung” opowiedziała niedawno, że sprawa jej teatru jest niepewna.

Być może będę musiała go zamknąć. Mam bowiem problem nie tylko z dotacjami. Wiele państwowych instytucji i koncernów, którzy współfinansowali nas jako sponsorzy zrezygnowało 

Reklama
– powiedziała aktorka dziennikarzom z Niemiec.

Czytaj więcej: Teatr Jandy pójdzie pod młotek? Reżyserka żali się Niemcom, że… nie dostała od rządu dotacji

Wiosną tego roku Janda nie otrzymała dofinansowania od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na działanie swojej fundacji (formalnie jest to właściciel dwóch teatrów), przynajmniej takiego, jak oczekiwała. Chodziło o niebagatelną sumę 1,5 mln zł. Aktorkę oburzył fakt, że przekazano jej tylko 10 procent tej sumy, a więc dużo mniej niż za rządów koalicji PO-PSL.

Okazuje się jednak, że żale i płacze aktorki nie mają pokrycia z rzeczywistością. „Super Express” dotarł do sprawozdania finansowego kierowanej przez nią fundacji z 2015 roku. 

Widzowie płacący za bilety wpłacili do kasy 12,8 miliona złotych, dodatkowe 5,58 miliona pochodziło od sponsorów. Łącznie na konto fundacji wpłynęło 18,4 miliona złotych. Koszty przygotowania spektakli i wynagrodzenia dla wszystkich pracowników wyniosły 17,7 miliona złotych. Średnia płaca w fundacji przekracza 10 tys. zł. Ostatecznie czysty zysk wyniósł 2,3 mln zł

– napisała gazeta. 

Nie ma co się dziwić, że Jandzie bieda zagląda w oczy. 

pb

Reklama