9-miesieczną dziewczynkę w ciężkim stanie przywieziono do szpitala w Radomsku; na jej ciele lekarze odkryli siniaki i ślady duszenia - podała policja. Dziewczynkę przetransportowano do ICZMP w Łodzi. 20-letnią matkę i jej partnera zatrzymano.
O złym stanie dziecka radomszczańska policja została zawiadomiona w czwartek przez personel medyczny miejscowego szpitala. Tam dziewczynkę przywiozła matka. Od razu zajęto się dziewczynką.
"Z badań, jakie przeprowadził lekarz wynika, że dziecko miało obrażenia ciała wskazujące na podejrzenie stosowania wobec dziecka przemocy. Były to m.in. ślady podduszenia i zasinienia na kończynach dolnych i w okolicach pleców"
- powiedział nadkomisarz Włodzimierz Czapla z policji w Radomsku.
Dziewczynkę przetransportowano helikopterem do Instytutu Centrum Matki i Dziecka w Łodzi. Z informacji podawanych przez szpital wynika, że dziecko jest w stanie ciężkim, lecz stabilnym. Przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
"Zatrzymaliśmy matkę dziecka, 20 letnią mieszkankę powiatu radomszczańskiego oraz jej znajomego" - poinformował Włodzimierz Czapla. Nadkomisarz nie chciał się wypowiadać na temat szczegółów postępowania.
Wiadomo, że 20 latka ma jeszcze jedno dziecko - 4 letniego synka. Chłopca na razie umieszczono w placówce opiekuńczej.