Scenariusz ćwiczenia zakładał, że marynarze otrzymali sygnał o okrętach nieprzyjaciela, które pojawiły się na wodach Bałtyku Południowego. Na stanowiska niezwłocznie wyruszyły wszystkie wozy, wchodzące w skład dywizjonowego modułu bojowego: wyrzutnie rakiet, wozy dowodzenia, wozy kierowania walką, stacja radiolokacyjna oraz ruchome węzły łączności, a także kompania logistyczna i bateria przeciwlotnicza, która miała stanowić osłonę sił własnych. Kiedy pojazdy ustawiły się na swoich pozycjach wzdłuż wybrzeża Bałtyku, wtedy zaatakowali dywersanci. Zadaniem żołnierzy było ich przechwycenie i unieszkodliwienie – czytamy na stronie 3. Flotylli Okrętów.
W drugiej fazie żołnierze przystąpili do wykonania zadania głównego, czyli zniszczenia okrętu nieprzyjaciela. Podczas dobowego sprawdzianu przećwiczono kilkakrotnie procedury wykonania ataku rakietowego, od momentu pozyskania danych o parametrach przeciwnika do ponownego zajęcia pozycji po wykonanym ataku rakietowym – podaje 3.FOkr.
Zdaniem dowództwa ćwiczeń, cały scenariusz został w pełni zrealizowany. Kolejne tego typu manewry odbędą się najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku.
Reklama