Najpóźniej do 31 marca 2017 roku zbiór zastrzeżony IPN zostanie udostępniony – podał Instytut Pamięci Narodowej. Historyk Sławomir Cenckiewicz ocenił, że jest to skrytka, do której kierowano materiały, które w ogóle nie miały ujrzeć światła dziennego. – Nie wyobrażam sobie, aby sprawy agenturalne czy inwigilacji Kościoła, które pokazują mechanizmy działania aparatu represji mogły pozostać utajniane. Będę robił wszystko, kolegium IPN dało mi mandat, aby te sprawy zostały ujawnione – deklarował na antenie TVP Info Cenckiewicz.
Ujawnienie tych dokumentów wstrząśnie Polską. Kartoteki funkcjonariuszy służb specjalnych PRL-u, agentura Departamentu IV, meldunki operacyjne komunistycznego wywiadu, dane tajnych współpracowników działających m.in. w sferze biznesu i mediów składają się na zawartość zbioru zastrzeżonego, tzw. Z, Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes IPN zdecyduje o zbiorze zastrzeżonym
Za odtajnieniem zbiorów jest Piotr Wroński, były oficer komunistycznych służb. Postuluje to od dawna.
Od kilku lat piszę o konieczności otwarcia owego zbioru, ujawnienia znajdujących się w nim materiałów i wreszcie prawdziwej oraz jednoznacznej oceny okresu PRL.(…) Są trzy podstawowe aspekty, które nakazują wręcz likwidację zbioru zastrzeżonego IPN i udostępnienie akt opinii publicznej. Aspekt moralny, aspekt historyczny oraz aspekt kontrwywiadowczy
– pisał na łamach niezalezna.pl Wroński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Były esbek chce odtajnić swoje akta. Koledzy ostrzegają – „przygotuj się na ostrą jazdę”
Sprawę odtajnienia zbioru zastrzeżonego komentowali w TVP Info Sławomir Cenckiewicz – wiceprzewodniczący kolegium Instytutu Pamięci Narodowej oraz Piotr Woyciechowski ekspert ds. służb specjalnych, prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Członek kolegium IPN: Chcemy pełnego otwarcia zbioru zastrzeżonego IPN
Cenckiewicz zapowiedział, że zrobi wszystko, by odtajnić materiały, które z przyczyn indywidualnych czy systemowych ukrywano.
Zaznaczył, że „nie wyobraża sobie, aby sprawy agenturalne czy inwigilacji Kościoła, które pokazują mechanizmy działania aparatu represji, mogły pozostać utajniane”. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że mogą być treści, których odtajnienie spowodowałyby zagrożenie bezpieczeństwa państwa.
Myślę np. o infrastrukturze wojskowej, czy telekomunikacyjnej z lat PRL. Wiem, że w dużej mierze obiekty te były budowane przez inżynierów sowieckich, więc informacje o nich są w rękach Rosjan. Ale dopóki Rzeczpospolita Polska nie ma informacji o tym, że część z tych informacji została np. sprzedana Państwu Islamskiemu, to trzeba to w jakimś sensie chronić. (…) Natomiast sprawy agenturalne, inwigilacji Kościoła, które rzeczywiście pokazują mechanizmy funkcjonowania aparatu opresji, to ja sobie nie wyobrażam, by te sprawy były utajniane
– mówił Sławomir Cenckiewicz.
Piotr Woyciechowski poinformował, że komisja sejmowa, która pisała ustawę o IPN ani razu nie trafiła na materiały ze zbioru zastrzeżonego, której umieszczenie w zbiorze zastrzeżonym byłoby uzasadnione.
Przez 15 lat nie znaleźliśmy ani jednego materiału, który w sposób uzasadniony byłby ukryty przed opinia publiczną i badaczami
– stwierdził Woyciechowski.
Zobacz wideo:
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
#inwigilacja Kościoła #agentura #zbiór zastrzeżony #IPN #Sławomir Cenckiewicz
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg