Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl czołowi politycy z Platformy Obywatelskiej z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem na czele 12 grudnia 2011 r. na płycie lotniska uroczyście przeciągali samolot należący do firmy Marcina P. OLT Express. Całej akcji patronował Lech Wałęsa, a linę z uczepionym Fokkerem targał również marszałek Mieczysław Struk (PO) oraz senator Roman Zaborowski (PO). Po latach o kulisach całej sprawy mówił Jarosław Urbaniak z PO, który przekonuje, że samolot linii OLT Express wybrano ponieważ „był najlżejszy”.
- Skandaliczne promowanie przez funkcjonariusza PO Pawła Adamowicza spółki oszustwa Marcina P. 12.12.2011 na lotnisku Lecha Wałęsy jednoznacznie pokazuje, że Adamowicz bardziej nadaje się na konia pociągowego niż na prezydenta Gdańska miasta z ambicjami. Sytuacja ma charakter dwuznaczny. Po 6 dniach od rejestracji w KRS nowej spółki już odbywa się akcja promująca, na której bryluje prezydent Paweł Adamowicz. To można by nawet skwitować ironicznym uśmiechem, gdyby nie tysiące pokrzywdzonych przez działania pana P., cieszącego się zadziwiającą pobłażliwością wymiaru sprawiedliwości – mówił wówczas w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Andrzej Jaworski.
Tymczasem po latach temat przeciągania samolotu OLT Express wrócił na medialne czołówki.
Jarosław Urbaniak z PO przekonuje, że politycy Platformy przeciągali samolot akurat tych linii lotniczych, ponieważ miał on być najlżejszy na lotnisku. Cała impreza była dokładnie zaplanowana przez PR-owców.
- Jakiś PR-owiec wymyślił, żeby na otwarcie inwestycji na Euro 2012 politycy ciągnęli samolot. I ten był najlżejszy na lotnisku. To nie była prywatna impreza, ale państwowa inwestycja – mówił w programie „Minęła dwudziesta” TVP Info Jarosław Urbaniak.
Co ciekawe władze gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy tłumaczyły, że to przypadek, iż samolot, który przeciągali po płycie lotniska członkowie Platformy Obywatelskiej, należał do OLT Jetair.
Tymczasem „Gazeta Polska Codziennie” ustaliła, że było inaczej. Należąca do firmy Marcina P. maszyna przybyła do Gdańska już cztery dni przed uroczystościami otwarcia terminalu.
„Podczas tej uroczystości symbolicznym »przecięciem wstęgi« było przeciągnięcie po nowo zbudowanej płycie postojowej samolotu przez osoby, które przez kilkanaście miesięcy realizowały inwestycje na lotnisku. Dobór konkretnego samolotu spowodowany był jego dostępnością na lotnisku i odpowiednią wagą” - przekonywał wówczas Adam Skonieczny, kierownik działu marketingu i analiz Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Adamowicz koniem pociągowym OLT?
Tymczasem okazało się, że nie było to do końca zgodne z prawdą. W artykule
„Samolot gdańskiej ferajny ”, który ukazał się na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” we wrześniu 2012 roku redaktor Wojciech Mucha pisał o kulisach słynnego przeciągania samolotu po płycie lotniska.
„Samolot był w Gdańsku okazjonalnie” - czytamy na stronie Stowarzyszenia EPGD Spotters, które zrzesza pasjonatów lotnictwa z regionu województwa pomorskiego.
Okazuje się, że należący do OLT Jetair samolot Fokker 100 o nr. rej. D-AOLH przyleciał z Bremy 8 grudnia 2011 r. po godzinie 10 i został ustawiony na nowej płycie lotniska. 12 grudnia 2011 r., a więc cztery dni później, uroczyście oddano do użytku nową płytę postojową dla samolotów przed nowym (wówczas jeszcze nieoddanym do użytku) terminalem T2, drogi patrolowo-techniczne oraz nową drogę kołowania. To wtedy kierownictwo trójmiejskiej Platformy przeciągnęło samolot po płycie gdańskiego lotniska, symbolicznie otwierając to miejsce. W relacji autorstwa Michała Tuska, zamieszczonej w trójmiejskim dodatku „Gazety Wyborczej”, można było przeczytać, że „maszynę napędzała siła mięśni prezydenta Gdańska, wiceprezydentów Sopotu i Gdyni oraz marszałka województwa”.
OLT było więc pierwszą linią lotniczą pokazaną podczas prestiżowej imprezy.
Okazuje się również, że samolot Fokker 100 wcale nie był najlżejszą maszyną na gdańskim lotnisku. Dla przykładu większość z obsługiwanych przez port, a należących do PLL LOT samolotów Embraer czy ATR była o co najmniej kilkaset kilogramów lżejsza od maszyny należącej do OLT Jetair.
Fakt, że fokker przybył do Gdańska właśnie na kilka dni przed uroczystością, również wskazywał, że został on tam podstawiony celowo do promocji linii OLT.
Z całą sprawą związany był jeszcze jeden ciekawy wątek.
Otóż w grudniu 2011 r. w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł Michała Tuska o przygotowaniach gdańskiego lotniska do turnieju Euro 2012. Artykuł zilustrowano zdjęciami przeciągania samolotu linii OLT przez prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza z PO. Syn premiera w swoim tekście rozpływał się w pochwałach nad dokonaniami gdańskiego portu lotniczego. Pisał: Kluczowy element rozbudowy - czyli nowy terminal - w zasadzie jest już gotowy. W środku trwają prace wykończeniowe, w środku już działa oświetlenie - wieczorami ogromny budynek wygląda rewelacyjnie.
Kilka miesięcy później Michał Tusk pracował już na tym wyglądającym jego zdaniem "rewelacyjnie" lotnisku. Zaczął też współpracę z firmą Marcina P.
CZYTAJ WIĘCEJ: Michał Tusk i fotografie samolotu OLT
Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie,TVP Info
#samolot #Paweł Adamowicz #Platforma Obywatelska #Amber Gold #OLT
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz