Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Obrzydliwa prowokacja przed kościołem. Homoofensywa w Poznaniu

Środowiska homoseksualne w Poznaniu są coraz agresywniejsze, nie wahają się stosować szokujących prowokacji.

Marcin Pegaz/Gazeta Polska
Marcin Pegaz/Gazeta Polska
Środowiska homoseksualne w Poznaniu są coraz agresywniejsze, nie wahają się stosować szokujących prowokacji. W spocie promującym wrześniową paradę równości mężczyzna udający kobietę trzyma w ręku lizaka w kształcie penisa, a nagranie zrobiono przed wejściem do kościoła. – Żenujące – krótko ocenia Marek Sternalski, szef klubu radnych (to nie pomyłka) Platformy Obywatelskiej.

W krótkim czasie w Poznaniu miały miejsce dwa wydarzenia, które są dowodem na to, że homoseksualna propaganda nabiera rozpędu. Środowisko LGBT przekracza kolejne granice. Grupa Stonewall organizuje paradę równości, która przejdzie ulicami miasta we wrześniu. W sieci pojawiło się wideo nie tylko promujące zbiegowisko homoseksualistów, ale również namawiające do udziału w zbiórce pieniędzy. Jedno ujęcie jest po prostu obleśne.

– Jeśli chodzi o zboczeńców w damskich ciuszkach... – mówi kobieta, która przedstawiła się jako Agata.

W tym momencie podchodzi do niej dwóch przebierańców właśnie w kolorowych kieckach z perukami na głowie. Jeden z nich wyciąga lizaka. Bez problemu można dostrzec, że w kształcie penisa. I wkłada sobie w usta. Już samo to jest prymitywną prowokacją, ale równie mocno szokuje miejsce, w którym dokonano nagrania. To ulica Świętosławska na Starym Mieście. Przed wejściem do fary poznańskiej, świątyni bardzo ważnej dla każdego katolika.

Z proboszczem parafii farnej nie udało się nam skontaktować, ale rozmawialiśmy telefonicznie z wikariuszem ks. Maciejem Kweiserem. Początkowo tłumaczył, że przebywa poza Poznaniem i nie widział nagrania, ale gdy reporter „Codziennej” zrelacjonował jego treść, reakcja była krótka.

– Słabe to – stwierdził ks. Kweiser.

Z kolei ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik archidiecezji poznańskiej, znał temat, ale odmówił jakiegokolwiek komentarza.

Jak się tłumaczą twórcy tej prowokacji? Dziennikarze Radia Merkury rozmawiali z mężczyzną przedstawiającym się jako Mateusz, który ma być rzecznikiem Grupy Stonewall.

– Przyznam się, że to był mój pomysł, wyjąłem lizaka w kształcie penisa z szuflady. Nikt z nas nie pomyślał, że ludzki penis jest w stanie cokolwiek sprowokować – powiedział.

Z kolei „Codzienna” rozmawiała z radnym Markiem Sternalskim, który jest przewodniczącym poznańskiego klubu Platformy Obywatelskiej. Widział to wideo i jego ocena jest jednoznaczna.

– Infantylna, słabiutka prowokacja na bardzo żenującym poziomie – mówi radny z ugrupowania, które reprezentuje prezydent Jacek Jaśkowiak, nieukrywający sympatii do środowisk LGTB.

Szedł nawet w poprzedniej paradzie równości. Czy przedstawiciele władz miasta nadal powinni wspierać paradę homoseksualistów...?

– Nie chcę wypowiadać się za innych, ale po takim ekscesie, zresztą nie pierwszym, nie wyobrażam sobie udziału – podkreśla radny Sternalski. – Jeśli organizatorzy chcieli pokazać się w dobrym świetle, to tym nagraniem odnieśli odwrotny skutek. I nikt racjonalnie myślący tego nie kupi – dodaje.

To jednak nie była pierwsza prowokacja w ostatnich tygodniach w Poznaniu. We wrześniu w Teatrze Polskim ma się odbyć premiera widowiska „Miłość – to niby takie proste”. Zostanie wystawiona w ramach Poznań Pride Week 2016, organizowanego przez Grupę Stonewall. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie treść, ale „Gazeta Wyborcza” już ogłosiła, że to „pierwszy w Polsce spektakl muzyczny inspirowany kwestiami LGBT”. Skąd ten pomysł? Odpowiedzi nie znamy, ale chyba pewną wskazówką jest osoba dyrektora artystycznego Teatru Polskiego. Od zeszłego roku funkcję tę pełni nie kto inny jak Maciej Nowak. Nieukrywający swoich preferencji seksualnych.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#homoseksualiści #Poznań #Parada Równości #LGBT #prowokacja

Grzegorz Broński