Córka Ewy Błaszczyk jest w śpiączce już od 16 lat. Dziś dziewczyna ma już 22 lata, a miesiąc temu przeszła eksperymentalny zabieg, który zdaniem ekspertów może pomóc w jej wybudzeniu.
Operacja polegała na wszczepieniu symulatorów ośrodka układu nerwowego. Poza córką Ewy Błaszczyk eksperymentalny zabieg przeszło jeszcze troje pacjentów w śpiączce. Miesiąc po operacji aktorka mogła zabrać córkę do domu. Zdaniem ekspertów spodziewane efekty po operacji mogą nastąpić w przeciągu pół roku od zabiegu.
- Jestem znacznie szczęśliwsza niż przed zabiegiem, bo mam na co czekać – mówi Ewa Błaszczyk w rozmowie z serwisem Medonet.