Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Radna poszła z chorą staruszką do banku. Pieniądze zniknęły z konta...

Schorowana staruszka wypłaciła z banku sporą gotówkę, a pieniądze przywłaszczyła sobie towarzysząca jej kobieta. Skandal wybuchł, gdy złodziejką okazała się miejska radna z Mikstatu (pow.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Schorowana staruszka wypłaciła z banku sporą gotówkę, a pieniądze przywłaszczyła sobie towarzysząca jej kobieta. Skandal wybuchł, gdy złodziejką okazała się miejska radna z Mikstatu (pow. ostrzeszowski). Gabriela S. już usłyszała zarzut kradzieży, a prokuratura kończy śledztwo. Zaskakuje jednak zachowanie władz samorządu.

Mikstat to niewielka mieścina w powiecie ostrzeszowskim (Wielkopolska). Zaledwie niespełna 1,9 tys. mieszkańców, dotychczas mało znana, szczęśliwie omijały ją skandale i głośne zbrodnie. Ciekawostka – to rodzinne strony Rafała Dutkiewicza, obecnego prezydenta Wrocławia.

Podczas ostatnich wyborów samorządowych, które przeprowadzono jesienią 2014 r., w Mikstacie do 15-osobowej Rady Miejskiej dostała się między innymi Gabriela S. W tak małej miejscowości uzyskała całkiem przyzwoity wynik (74 głosy – lider zwycięskiego ugrupowania miał tylko 20 więcej) i samodzielnie reprezentowała KWW Wspólnota Patriotyzm Solidarność. Nie wiemy, czym zajmowała się przez minione półtora roku, ale zasłynęła kilka dni temu. Gdy została zatrzymana przez policję, a Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie wszczęła śledztwo, w którym Gabriela S. jest jedyną podejrzaną.

– Usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 278 paragraf 1, czyli kradzieży – przyznaje „Codziennej” Agata Kobiela-Kurczaba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Śledczy nie chcą mówić o szczegółach postępowania, ale nieoficjalnie wiadomo, co zrobiła radna.

– Coś naprawdę ohydnego i nic dziwnego, że mieszkańcy naszego miasteczka są oburzeni – opowiada osoba znająca kulisy historii.

Pani Krystyna (imię zmienione) ma 70 lat, jest osobą bardzo schorowaną, cierpiącą na chorobę Alzheimera. Pomimo to żyła samotnie i nie korzystała z pomocy instytucji socjalnych. W codziennych sprawach wspierała ją wynajęta opiekunka. I to ona pierwsza miała zauważyć – analizując bankowe wyciągi – dziwne transakcje na koncie należącym do staruszki. Wypłacone zostały spore kwoty gotówki w dwóch operacjach na łączną sumę ponad 16 tys. zł. Problem w tym, że jej podopieczna nie miała tych pieniędzy.

Podejrzewając oszustwo, kobieta powiadomiła policjantów, a ci bardzo szybko ustalili, co się stało. Wyszło na jaw, że pani Krystyna chodziła do banku w towarzystwie Gabrieli S., która przywłaszczyła sobie oszczędności staruszki.

– 5 czerwca kobieta została zatrzymana do dyspozycji prokuratora – powiedziała podkom. Ewa Jakubowska, rzecznik lokalnej policji, portalowi OstrzeszowInfo.pl, który jako pierwszy opisał skandal z udziałem radnej.

Wprawdzie nie udało się nam dowiedzieć, w jaki sposób Gabriela S. nakłoniła ofiarę do wypłaty pieniędzy, ale nieoficjalnie wiadomo, że podczas przesłuchania potwierdziła przebieg wydarzeń. Po wybuchu skandalu jej mąż zwrócił wszystkie pieniądze. To jednak nie uchroni Gabrieli S. przed poniesieniem kary.

– Śledztwo cały czas trwa, ale do końca czerwca powinno zostać zakończone i skierowany zostanie do sądu akt oskarżenia – przyznaje prokurator Kobiela-Kurczaba.

Ta historia poruszyła mieszkańców miasteczka, ale Gabriela S. jeszcze długo pozostanie radną. Utraci mandat dopiero po prawomocnym wyroku skazującym. Chyba że sama zrezygnuje. Co na to władze Mikstatu? Przyjęły zdumiewającą postawę.

– O sprawie wiem jedynie z plotek, a bazarowego gadania nie będę komentował – tłumaczy „Codziennej” burmistrz Henryk Zieliński. – Dotychczas nie dostałem żadnej oficjalnej informacji z prokuratury.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#prokuratura #kradzież #radna

Grzegorz Broński