Na czołgach sowieckich, stojących przy cmentarzu na ulicy Karkonoskiej, w nocy zawisły flagi narodowe Polski i Ukrainy - informuje portal Radia Wrocław. - Solidaryzuję się z narodem ukraińskim, jestem przeciwko agresji Rosji - wyjaśnił autorce tekstu pomysłodawca. Godzinę temu policja, na wniosek Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, zdjęła flagi. Trwa poszukiwanie "sprawcy".
-
Flagi na czołgach pojawiły się ok. północy i po 12 godzinach zostały zdjęte. Jak poinformowała mnie policja, teraz będą szukać pomysłodawcy. Sprawdzą też czy został zarejestrowany przez miejskie kamery - mówi portalowi niezalezna.pl autorka publikacji Elżbieta Osowicz.
Dodaje, że flagi zdjęto na prośbę Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. To właśnie ten urząd, obok sowieckich czołgów, strzeże pobliskiego cmentarza Armii Czerwonej.
-
24 sierpnia to rocznica odzyskania przez Ukrainę niepodległości. Solidaryzuję się z narodem ukraińskim, jestem przeciwko agresji Rosji - stwierdził w rozmowie z PRW pomysłodawca. Pierwotnie chciał przemalować czołgi, skończyło się jednak na wywieszeniu flag. Za zgodą autorki publikujemy zdjęcia z miejsca zdarzenia
Źródło: niezalezna.pl,prw.pl
Samuel Pereira